Unia Europejska (UE) pomoże somalijskiemu rządowi tymczasowemu w walce z islamistami. Do Afryki ma wyjedzie specjalna misja wojskowa, dowodzona przez Hiszpanów, która przeszkoli somalijskie wojsko, lojalne wobec rządu.
Misja wojskowa UE będzie liczyć 100 żołnierzy. 20 z nich przyjedzie z Niemiec. Oprócz Niemców przyjadą też Francuzi i Brytyjczycy. Trening nie odbędzie się jednak w Somalii. Somalijczycy przyjadą do Ugandy, gdzie w kwietniu przejdą specjalne szkolenie. Misja pozostanie w Afryce Wschodniej do końca 2010 roku.
Przeszkolonych zostanie dwa tysiące żołnierzy. Dzięki szkoleniu, liczba wyszkolonych członków sił zbrojnych, walczących po stronie rządu wzrośnie do sześciu tysięcy. W samej Somalii przebywa tylko niewielki kontyngent wojsk Unii Afrykańskiej – w tym najliczniejsi żołnierze z Ugandy – który nie jest w stanie pomóc w pokonaniu islamistów.
Wśród unijnych państw nie ma jednomyślności co do takiego sposobu pomagania Somalii. W kraju, gdzie od 1991 roku panuje chaos, od kilku lat funkcjonuje rząd tymczasowy uznawany przez międzynarodową społeczność i wspierany m.in. przez Etiopię. Siły wierne temu rządowi nie radzą sobie z rebeliantami, na ogół lepiej zorganizowanymi, i walczącymi pod hasłami dżihadu. Sytuacja nieładu sprzyja też działalności somalijskich piratów, którzy porywają statki dla okupu, skutecznie paraliżując morskie szlaki w Zatoce Adeńskiej.
Tylko w ciągu ostatnich trzech lat w Somalii zginęło 20 tysięcy cywilów, a kolejne 1,5 miliona osób musiało opuścić swoje domy.
ostro