Etiopskie wojska zaatakowały dwa miasta położone w południowej części Somalii. Cel misji: schwytać członka ugrupowania somalijskich fundamentalistów islamskich, al-Shebab.
Etiopczycy wkroczyli do El Barde i Yeed w sobotę, zatrzymując kilka osób. Do obu miejscowości dotarli w kolumnach wozów opancerzonych. Poszukiwali jednego z mieszkańców powiązanego z al-Shebab. Poszukiwanemu udało się jednak uciec. W zamian, do etiopskiej niewoli trafiła jego żona i dzieci oraz brat i inni członkowie rodziny. Według najnowszych informacji etiopscy żołnierze nie wycofali się jeszcze z przedmieść obu miejscowości i czekają na dogodny moment do schwytania poszukiwanego.
Być może interwencja Etiopii jest dowodem na to, że już wkrótce zacznie się etiopska interwencja w Somalii. Doszłoby do niej w rezultacie rosnących obaw wobec sytuacji w Somalii wśród sąsiadów tego kraju. Etiopia już raz interweniowała w Somalii, w 2006 roku. Doprowadziła wtedy do ustanowienia władzy rządu tymczasowego w dawnej somalijskiej stolicy, Mogadiszu. W opinii islamistów Etiopczycy są największymi wrogami Somalii. Ich ponowne wkroczenie jest odbierane przez al-Shebab jak wypowiedzenie otwartej wojny.
Al-Shebab jest ugrupowaniem, które oficjalnie przyznaje się do powiązań z Al-Kaidą i zamierza podbić dla islamu nie tylko Róg Afryki, ale i cały świat.
ostro