Nie będziemy importować broni, ale będziemy ją sami produkować – zapowiedział premier Etiopii, Meles Zenawi.
W tym celu etiopskie władze planują zwiększenie krajowej produkcji broni. Dzięki temu zredukują koszty resortu obrony związane z zakupem importowanej broni. Co więcej Etiopczycy planują nie tylko zmniejszenie importu, ale również rozwój eksportu broni wyprodukowanej w ich kraju.
Na początku etiopskie władze chcą być samowystarczalne w zakresie produkcji amunicji. Dziś poza nią Etiopia produkuje karabiny, wyrzutnie granatników i inne rodzaje mniejszej broni.
Potrzeby są duże, bo Etiopia ma jedną z największych armii w Afryce, w której służy około 200 tysięcy żołnierzy. Etiopczycy są też zaangażowani w konflikty z Erytreą i w Somalii (pomimo niedawnego wycofania swoich wojsk) oraz prowadzą walki z rebeliantami na własnym terytorium. Ich broń pochodzi głównie z Chin i krajów należących kiedyś do bloku państw komunistycznych.