To jest dopiero tydzień. Po wypowiedzi posła Górskiego na temat „końca cywilizacji białego człowieka”, mamy kolejny dowód na epidemię głupoty, która wzięła na swój celownik ludzi o czarnym kolorze skóry. Tym razem na ulotce „Małego Gościa Niedzielnego”, rozdawanej dzieciom w kościołach możemy przeczytać: „Szkoda, że modlitwa nie rozjaśnia także skóry”.
Cytat o rozjaśnianiu skóry nawiązywał do obrazka, umieszczonego na tej samej ulotce. A na załączonym obrazku mogliśmy zobaczyć czarnoskóre dziecko. Tuż pod nim znalazło się następne „genialne” zdanie: „Lampa bez modlitwy jest ciemna. Człowiek bez modlitwy też.”
Wszystkim wiadomo, że „Gość Niedzielny” i jego wersja dla dzieci są najpoważniejszymi tytułami prasy katolickiej. Sam jako chrześcijanin wyznania katolickiego, spodziewałbym się tego typu pomysłów po bardziej radykalnych gazetach, które z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego, z wyjątkiem tego, że ich redakcja chodzi do kościoła i jest związana z pewnym ojcem z Torunia. Ale nie po „Gościu Niedzielnym”!
Tłumaczenie redaktorki naczelnej „Gościa”, Gabrieli Szulik, że jej wydawnictwo nie miało złych intencji, uważam za niewłaściwe i nie na miejscu. W końcu ktoś tę ulotkę akceptował i miał świadomość, że coś z nią jest nie tak. Jak zatem redaktorka Szulik może twierdzić, że „rasizm to nie my” (czyt. „Mały Gość Niedzielny”).
Przypadek „Gościa” idealnie pasuje do wypowiedzi wspomnianego już posła. Tyle, że jeśli poseł Górski chciał wyjść z cienia sejmowych korytarzy i cel swój osiągnął, bo mówią o nim teraz wszystkie media, to „Gość” sprawił, że o Kościele katolickim znów będzie mówić się w kontekście niechęci wobec innych.
Pytam: Dlaczego? W końcu katolicyzm jest wyznaniem chrześcijańskim. Chrześcijaństwo opiera się na przykazaniu miłości bliźniego i jakkolwiek może trudno ją okazywać na co dzień, to rozdawanie dzieciom w kościele obrazka z ciemnoskórym dzieckiem, opatrzonym obraźliwym komentarzem, nie powinno mieć miejsca. Wydawanie prasy katolickiej zobowiązuje. Jednak zbyt wiele osób w mojej ojczyźnie o tym zapomina.
A potem dziwimy się, że wśród Polaków jest obecne przekonanie, że „czarnoskóry” jest zły i „ciemny”. Skoro już najmłodszych uczą tego w kościołach, to doprawdy nie ma czemu się dziwić.
Jako wierny Kościoła katolickiego zgłaszam swój zdecydowany sprzeciw. I mam nadzieję, że nie jest to votum separatum.