Emocja jest „murzyńska”, rozum hellenistyczny

afryka.org Czytelnia Blog Mamadou Diouf Emocja jest „murzyńska”, rozum hellenistyczny

Tę sentencję zna pół Afryki. Nie są to słowa osobnika przekonanego o niższości „czarnych". Wypowiedział je dawno temu Afrykanin (Serer, z mojej grupy etnicznej). Każdy kto ukończył co najmniej 5 klas szkoły średniej w strefie frankofońskiej (i nie tylko) zetknął się z tym zdaniem. Te słowa wszystkich wkurzają. Do dziś pamiętam oburzenie i gorące dyskusje w mojej klasie.

Trudno nam było znaleźć okoliczności „na tak" dla wielkiego umysłu jakim był w naszych oczach autor tych słów. I to niezależnie od punktu spojrzenia. Brzmiały jak plunięcie w twarz. Próżno szukać wyjaśnienia… Dla nas licealistów były wielce obraźliwe. Oznaczały jedno: kultura afrykańska (ile ich jest!!) jest podskórna i opiera się jedynie na odruchach, instynkcie…. Europejska natomiast jest „mózgowa", filozoficzna (czy chińska, indyjska i arabska nie są?), opiera sie na rozumowaniu, logice. Do nas Senghor mówił wprost: Czarny czuje, Biały zastanawia się. Co za bzdury gadał nasz narodowy poeta?

Ta kontrowersyjna teza jest zawarte w artykule „Ce que l'homme noir apporte… – Co przynosi czarny człowiek… „ z roku 1939. Napisał je wielki senegalski poeta i polityk Leopold Sedar Senghor (1906-2001). Był pierwszym Afrykaninem z tytułem „agregé" (docenta – 1935) literatury francuskiej, jako pierwszy miał swój fotel w Akademii francuskiej, był także pierwszym prezydentem Senegalu (1960-1980)…

To zdanie irytuje wszystkich licealistów na zajęciach literatury afrykańskiej. Wielu Afrykańczyków ma Senghorowi za złe te słowa, które odwołują się do instynktu jako najważniejszej cechy „czarnego" człowieka. Byliśmy zszokowani tym, że ten światły człowiek miał takie niskie, zwierzęce spojrzenie na siebie i innych Afrykańczyków. Triumf cywilizacji hellenistycznej, a więc zachodniej nad kulturą instynktu, czyli „murzyńską" był chwalony przez jednego z najwspanialszych intelektualistów Afryki!

Wielu krytykowało i zwalczało maksymę Senghora. Nigeryjski poeta Wole Soyinka (Noblista 1986) oraz mój rodak profesor Cheikh Anta Diop.

Po maturze wyjechałem na studia. Do Polski. W Warszawie lubiłem chodzić do Instytutu Francuskiego. Zacząłem ponownie czytać Senghora. Z czasem uświadomiłem sobie, że te słowa nie mogą być tak płytkie jak mi się dawniej wydawały. Gdzieś może ukrył Senghor swój haczyk.

Senghor podkreśla swoją emocjonalność, aby ją oczyścić. W jego słownictwie emocja jest przeciwieństwem rozumu i jego perwersyjnych decyzji: instynkt dominacji europejskiej. Poeta uważał rozum za sedno europejskiego uprzedzenia. Dlatego chciał go zwalczać wszelkimi sposobami. W tym tekście, Senghor cytuje Andre Gide'a, który uważał że: "Mądrość nie leży w rozumie, lecz w miłości". Senghor lokuje mądrość w emocjach, dodając jednak, że „Czarnemu" nie brakuje rozumu, tyle że rozum ten jest mało antagonistyczny i nie jest wnioskujący jak u „Białego". Pisząc to staram się tego cytatu nie wyrywać z kontekstu lat trzydziestych XX wieku, kiedy królował stereotyp – „Czarny z rytmem we krwi, uśmiechający się jak duże dziecko".

Podejrzewam, że uczniowie w afrykańskich liceach będą dalej protestować, bo słowa Senghora pozostają nadal kontrowersyjne. I to jak!

Mamadou

 Dokument bez tytułu