Gol reprezentanta Mali Seydou Keity w ostatnim ligowym meczu Barcelony z Levante, zapewnił jedenastce z Katalonii mistrzostwo Hiszpanii. Równi dobrze piłkarze z Afryki radzą sobie w naszej lidze. Świetna gra i piękny gol w wykonaniu Saidi Ntibazonkizy dał Cracovii wygraną w meczu z Polonią w Bytomiu. Reprezentant Burundii był zresztą najlepszym zawodnikiem tego spotkania. – To piłkarz, który robi różnicę – przyznał po zakończeniu meczu prezes Polonii Damian Bartyla.
– Przed nami jeszcze kilka spotkań. Teraz najważniejsze jest zwycięstwo w derbowym meczu z Wisłą Kraków w niedzielę. Wygrana z Polonią, to jeszcze nie koniec naszej pracy. Dalej musimy wygrywać i zdobywać punkty. A mój gol z Polonią? Na pewno była to jedna z ładniejszych bramek w mojej karierze. Ładna, ale nie najładniejsza – mówił mi po meczu w Bytomiu Ntibazonkiza.
To nie jedyny piłkarz z Afryki, który w ostatnich tygodniach świetnie prezentuje się na boiskach naszej ekstraklasy. W Zagłębiu Lubin bardzo dobrą rundę wiosenną ma Mouhamadou Traore. Napastnik z Senegalu jest wiosną jednym z najskuteczniejszych napastników na naszych boiskach. Strzelił cztery gole. Ostatniego w niedawnym meczu lubinian z Ruchem w Chorzowie.
– Cieszę się, że znowu gram, strzelam gole i cieszę się zaufaniem trenera oraz kolegów. W poprzedniej rundzie nie szło mi najlepiej, ale teraz jest już w porządku – cieszy się piłkarz z Senegalu. W poprzednim sezonie Traore zdobył w ekstraklasie sześć goli. Jeśli dalej będzie trafiał tak często jak ostatnio, to jest szansa na poprawienie tego wyniku.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl