Poseł John Godson znów myli pojęcia. Kiedyś chciał być Murzynem, i nie widział w tym słowie nic złego. Teraz na nazwę wirusowej choroby świń podniósł larum, bo podobno ma obrażać Afrykę. Czytaj dyskryminować.
Nie rozumiem tej niekonsekwencji posła. A z drugiej strony, tego mylenia pojęć. Czym innym jest nazywanie osoby pochodzącej z Afryki, czym innym nazwa jednostki chorobowej, zidentyfikowanej miejscem pierwszego zdiagnozowania. Czy gorączka zachodniego Nilu obraża mieszkańców doliny tej najdłuższej rzeki świata? A afrykański pomór świń, do którego ma pretensje poseł? Dyskryminuje? Przecież pierwszy przypadek został zdiagnozowany w Afryce, stąd nazwa. Podobnie brzmi zresztą w języku łacińskim i w języku angielskim.
Doprawdy, Panie Pośle, jeśli już z czymś się rozprawiać, to z „Murzynem” i ze „sto lat za nim”, ale nie z pomorem świń, który do końca lat 50. występował w Afryce, a dziś jest u naszych wschodnich sąsiadów i w Polsce.
kofi