Szef policji w Gwinei Bissau, Orlando Antonio Da Silva, stracił pracę. Ma to związek z działalnością południowoamerykańskich karteli, które przemycają przez Bissau wartą miliony dolarów kokainę. Trafia ona stąd do Europy. Decyzję o odwołaniu Da Silvy podjął rząd.
Prezydent Bissau Joao Bernardo Vieira nie chciał podawać przyczyn zdymisjonowania Da Silvy. Może to wydawać się o tyle dziwne, że w okresie, gdy odwołany kierował policją, służby porządkowe Bissau odniosły kilka poważnych sukcesów w walce z przemytnikami. W ubiegłym roku Da Silva ogłosił konfiskatę największego ładunku kokainy w historii Bissau – o wadze 674 kilogramów i wartości 25 milionów dolarów.
Jednak wysiłki policji torpeduje brak funduszy i korupcja. Pomimo aresztowań, dochodzi do sytuacji, kiedy na wolność wychodzą zatrzymani przestępcy. Zdarzyło się tak m.in. dwa miesiące temu, gdy sąd zwolnił dwóch Kolumbijczyków, a skonfiskowana kokaina znikła z państwowego depozytu.
Przemytnicy wykorzystują Gwineę Bissau jako punkt przerzutu narkotyków z Ameryki Południowej do Europy. Eksperci twierdzą, że jeśli nie zostaną podjęte energiczne działania, Bissau grozi destabilizacja.
(kofi)