Czy Obama pomoże Saharyjczykom?

afryka.org Wiadomości Czy Obama pomoże Saharyjczykom?

Pod koniec marca br. do prezydenta USA, Baracka Obamy, zwróciła się grupa amerykańskich senatorów, prosząc o wsparcie ze strony Białego Domu dla sprawy wyzwolenia Sahary Zachodniej.

Wśród sygnatariuszy listu do Obamy znalazł się m.in. senator Edward M. Kennedy. Poprzednia amerykańska administracja nie wspierała idei wyzwolenia Sahary Zachodniej ze względów prowadzonej przez ekipę George’a W. Busha wojny z terrorem. Maroko okazało się zbyt ważnym sojusznikiem, aby zmuszać Rabat do opuszczenia okupowanej od 1975 roku Sahary Zachodniej.

Senatorowie mają nadzieję, że inne stanowisko zajmie administracja Obamy. Domagają się, aby Waszyngton wymógł na Maroku realizację zobowiązań, które wynikają z podpisanego między Saharą Zachodnią a Marokiem zawieszeniem broni. Chodzi przede wszystkim o blokowanie przez marokańską stronę referendum. To właśnie głos w nim oddany, miał zdecydować o przyszłości Sahary Zachodniej. Marokańczycy boją się jednak jego wyniku i wolą nadal okupować Saharę Zachodnią, prowadząc na niej akcję kolonizacyjną, zamiast uszanować międzynarodowe prawo.

W opinii sygnatariuszy listu do Obamy działać należy już teraz, i to Saharyjczycy, a nie Maroko, powinni zdecydować o integracji, autonomii bądź niepodległości dla Sahary Zachodniej. Ich zdaniem Saharyjczycy wycierpieli się już wystarczająco długo pod marokańską okupacją, aby głos prawowitych mieszkańców Sahary Zachodniej był nadal ignorowany. A jak będzie naprawdę?

Kofi

 Dokument bez tytułu