Czy kardynał Peter Turkson zostanie następnym papieżem? Tego jeszcze nie wie nikt, ale jego nominacja na przewodniczącego Papieskiej Rady Iustitia et Pax pozwala przypuszczać, że może on być kandydatem na najwyższy urząd w Watykanie.
Z Ghany do Rzymu
Turkson urodził się w 1948 roku w Ghanie. Po ukończeniu szkoły ukończył seminarium w amerykańskim stanie Nowy Jork, zyskując tytuł licencjata z teologii. W 1975 roku został wyświęcony na kapłana przez ówczesnego przywódcę ghańskich katolików arcybiskupa Johna Amissaha. Do 1992 roku, kiedy otrzymał sakrę biskupią w Cape Coast, studiował w Rzymie i został doktorem teologii.
Arcybiskupem Cape Coast został 6 października 1992 roku. Dziesięć lat później był już pierwszym ghańskim kardynałem, który w 2005 roku wybierał nowego papieża.
Urząd, który w styczniu przyszłego roku obejmie Turkson zajmuje się sprawami społecznego nauczania Kościoła. Wśród kwestii rozstrzyganych przez Radę są kara śmierci, wojna i prawa człowieka. Nominacja Turksona nastąpiła przy okazji zakończenia synodu biskupów afrykańskich w Watykanie. To w czasie tego synodu Turkson miał powiedzieć, że skoro jest już czarny prezydent USA, to i następny papież powinien być czarny.
O antykoncepcji i szansach na zostanie papieżem
Nie do końca jednoznacznie przedstawia się podejście Turksona do antykoncepcji. Z jednej strony bronił on słów Benedykta XVI, który krytykował promocję prezerwatyw jako sposobu na walkę z HIV i AIDS. Z drugiej Turkson jak i inni czarni biskupi po trzech tygodniach obrad ostatniego synodu nie zajęli tak zdecydowanego stanowiska w sprawie stosowania prezerwatyw przez pary, w których jedna osoba jest zarażona wirusem HIV. Decyzję w tej sprawie Turkson zostawia wiernym, pomimo że Kościół katolicki zdecydowanie odżegnuje się od antykoncepcji, uważając abstynencję i wierność małżeńską za najlepsze środki zapobiegające HIV/AIDS. Turkson zostawia otwartą furtkę parom żyjącym z HIV/AIDS, aby to one same decydowały o zabezpieczaniu się w czasie współżycia seksualnego.
W zupełnie innym tonie, tym razem całkowicie zbieżnym z punktem widzenia Watykanu, Turkson wypowiada się aborcji. Jest przeciwnikiem tzw. Protokołu z Maputo, zezwalającemu na aborcję w przypadku gwałtu bądź zagrożenia życia matki.
Turkson jest uznawany za jednego z najbardziej energicznych biskupów Afryki. Jego nominacja obudziła domysły, czy to przypadkiem nie on będzie następnym papieżem. Szanse na takie rozwiązanie są całkiem duże, bo katolicyzm ma się najlepiej w tzw. krajach rozwijających się. Poprzednim kandydatem z Afryki na papieża był kardynał Francis Arinze z Nigerii, tyle że jego wiek – 77 lat – uniemożliwi mu raczej zostanie głową Kościoła. Dlatego odkąd na czele jednej z ważniejszych watykańskich rad stanął 61-letni Turkson, to jego nazwisko pojawia się wśród prawdopodobnych kandydatów na papieski urząd.
lumi