Czadyjskie władze podjęły kolejną decyzję, aby uspokoić Czadyjczyków oburzonych działalnością francuskiej fundacji Arka Zoe. Mają przeprowadzić kontrole we wszystkich organizacjach pozarządowych, które pracują w tym kraju.
Zdaniem czadyjskiego ministra spraw zagranicznych, Ahmada Allama-Mi, w obecnej sytuacji nie wiadomo, kto stoi za różnego rodzaju fundacjami i czym właściwie się zajmują. O tym, że takie kontrole trzeba przeprowadzić, rząd w Ndżamenie postanowił w związku ze skandalem z udziałem francuskiej organizacji pomocowej. Arka Zoe próbowała wywieźć 103 dzieci – fundacja twierdziła, że dzieci są sierotami, co nie było zgodne z prawdą – które zamierzała sprzedać europejskim rodzicom.
Jednocześnie Allam-Mi zapowiedział, że Czad nie zamierza wyrzucać tych organizacji ze swojego terytorium. Chce tylko sprawdzić jak działają. Nie wiadomo jak dokładne będą to kontrole.
W Czadzie pracuje prawie 200 organizacji pozarządowych. Wiele z nich pracuje w miejscu przebywania uchodźców z Dar Furu i czadyjskich uchodźców wewnętrznych.
Póki co, w czadyjskim więzieniu przebywa sześciu pracowników Arki Zoe, oskarżonych o nielegalną próbę wywiezienia dzieci.
(lumi)