Były król strzelców Ekstraklasy już strzela. Gol i asysta

afryka.org Wiadomości Afryka Były król strzelców Ekstraklasy już strzela. Gol i asysta

Po prawie pięciu latach przerwy Takesure Chinyama znowu zagrał na polskich boiskach. W sobotę napastnik z Zimbabwe zagrał w trzecioligowym meczu LZS Piotrówka z Szombierkami Bytom. Jego drużyna wygrała 2-1, a 33-letni piłkarz najpierw zanotował asystę, a potem strzelił zwycięską bramkę i pomógł swojej drużynie w odniesieniu pierwszej wygranej w tym sezonie.

Chinyama przyjechał do Polski w zeszłym tygodniu. Doświadczony piłkarz, który w latach 2007-11 należał do czołowych strzelców Ekstraklasy, na razie zakotwiczył w LZS Piotrówka. Klub z Opolszczyzny słynie z tego, że grało czy gra tam wielu zawodników z Afryki. Teraz jest kolejny.

Po tygodniu pobytu w Polsce Chinyama wystąpił w III-ligowym spotkaniu przeciwko Szombierkom. Co ciekawe, swoje ostatnie spotkanie w Ekstraklasie w maju 2011 rok zagrał w barwach Legii przeciwko innej bytomskiej drużynie Polonii, zmienił wtedy w 82 minucie Michała Kucharczyka.

Debiut znanego piłkarz w małym klubie spod Strzelec Opolskich wywołał duże zainteresowanie. Na mecz do Piotrówki przyjechała nawet ekipa Canal +. Materiał z powrotu Takesura na polskie boiska ma być pokazany w poniedziałek.

Chinyama zamiast się rozgrzewać udzielał wywiadu telewizji. Nie przeszkodziło mu to jednak w pokazaniu tego co potrafi, a potrafi trafiać do bramki rywala.

W 11 minucie strzelał na bramkę Szombierek, bramkarz odbił piłkę, a do siatki wpakował ją Dawid Krzemień. Potem gola zdobył sam Chinyama. Trafił na 2-1 w 38 minucie, co jak się okazało było zwycięskim trafieniem.

Dla LZS Piotrówka było to pierwsze zwycięstwo w 17 ligowych meczach. Drużyna z Piotrówki z 7 punktami na koncie zamyka tabelę III ligi opolsko-śląskiej.

– Potrzebuję jeszcze z dwóch tygodni czasu, dwóch tygodni treningów, żeby dojść do formy – tłumaczy nam piłkarz. W Wielką Sobotę zagra w meczu przeciwko rezerwom Ruchu Chorzów na wyjeździe.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu