Każde dziecko w Ghanie uśmiecha się na samą myśl o Bożym Narodzeniu, które nazywamy w moim kraju bronya. Święta Narodzenia Pańskiego są dla wielu Ghańczyków jedną z najważniejszych uroczystości religijnych. Nawet animiści i muzułmanie uczestniczą w niektórych wydarzeniach związanych z obchodami Bożego Narodzenia. Wszędzie czuje się świąteczną atmosferą.
Boże Narodzenie w Ghanie to również czas odwiedzin rodziny i przyjaciół, mieszkających w różnych częściach kraju. Domy są dekorowane światłami i ozdobami nawiązującymi do bożonarodzeniowej tradycji.
Kiedy byłam mała dziewczynką, zawsze czekałam na ten dzień, bo dostawałam wtedy mnóstwo nowych ubrań i butów od moich rodziców oraz prezentów od krewnych i przyjaciół. Mieliśmy też w zwyczaju odwiedziny domów naszych sąsiadów, aby życzyć im Wesołych Świąt. Przy tej okazji otrzymywaliśmy małe podarunki i słodycze.
Również jedzenie jest wyjątkowe. Na święta przygotowujemy bożonarodzeniowe fufu ze specjalną zupą, ugotowaną na kurczaku. Z kolei w wigilię przygotowujemy różne rodzaje tradycyjnych dań. Szczególnie popularny jest ryż z kurczakiem, fufu, różne rodzaje zup i uduszone mięso kozy.
Większość ghańskich chrześcijan idzie do kościoła 25 grudnia. Po nabożeństwie ropoczyna się śpiewanie kolęd i tańce. Jednym słowem wielka zabawa. Natomiast dzieci dostają specjalną importowaną czekoladę i ciastka od “bożonarodzeniowego Ojca” znanego Polsce jako Mikołaj.
W języku ludu Akan, który jest najbardziej popularny na południu Ghany, słowo “Afishiapa” oznacza to samo co zwrot “Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku”. W odpowiedzi na nie mówi się “Afi nko meto yen” – “Obyśmy zobaczyli się w następnym roku”.
Świąteczny nastrój trwa do 31 grudnia. Tego dnia odbywa się kolejna uroczystość w kościele. A w nocy ma miejsce najpiękniejsza część okresu świąt Bożego Narodzenia. Wszędzie jest muzyka, na ulicach rozpoczyna się karnawał. Mało kto śpi tej nocy. Zabawa trwa także następnego dnia.
Boże Narodzenie w Ghanie jest obchodzone w bardzo radosny sposób. W Polsce obowiązuje inna tradycja. Jest więcej zadumy i nie ma żadnej zabawy. Co kraj to obyczaj.
Maame