Botswańczycy wybierają prezydenta – i wszystko wskazuje na to, że pozostanie nim Ian Khama, obecny prezydent i syn pierwszego przywódcy niepodległej Botswany, Seretse Khamy.
Khama, który od lat piastuje wysokie funkcje w państwie jest krytykowany za swój dogmatyzm, ale też chwalony za skuteczność i podejmowanie dobrych dla państwa decyzji. Botswana jest światowym potentatem w wydobyciu diamentów i najszybciej rosnącą afrykańską gospodarką, odczuwa jednak skutki światowego kryzysu. Jest to spowodowane głównie uzależnieniem kraju od przemysłu wydobywczego i spadku koniunktury na diamenty. W tych wyborach ważnym tematem jest więc bezrobocie, zabezpieczenia socjalne i poszanowanie praw człowieka.
Obecny prezydent jest ostatnio krytykowany za zbyt autorytarne podejście, przejawiające się między innymi coraz częstszymi próbami kontrolowania mediów i nękaniem opozycji. 56-letni Khama broni się przez zarzutami mówiąc, że rządy silnej ręki to najlepszy sposób na skuteczność w ciężkich czasach.
Demokratyczna Partia Botswany (Botswana Democratic Party) jest u władzy od uzyskania przez kraj niepodległości w 1966 roku. W ostatnich wyborach w 2004 roku uzyskała 44 z 56 miejsc w Parlamencie. Główne partie opozycyjne to Narodowy Front Botswany (Botswana National Front) oraz Kongres Botswański (Botswana Congress Party).
maru