Zła wiadomość dla botswańskich piwoszy. Ceny piwa w tym kraju wzrosną o 70 procent.
Podwyżka cen piwa jest pomysłem botswańskiego prezydenta, Seretse Khama Ian Khama, na walkę z alkoholizmem. Prezydent jako gorliwy chrześcijanin postanowił rozprawić się z plagą pijaństwa. Tym bardziej, że jego ojciec miał problemy z alkoholem i zmarł w wieku 59 lat.
Teraz Seretse Khama jest na krucjacie przeciwko napojom alkoholowym. Jego orężem jest nowy podatek od alkoholu, który sprawi, że jego ceny wzrosną o 70 procent. Ponadto kontroli zostaną poddane nieformalne bary i miejsca, gdzie domowym sposobem wytwarza się sfermentowane napoje.
Prezydent jest przekonany, że w ten sposób zniknie wiele innych problemów. To osoby pod wpływem alkoholu powodują wypadki samochodowe. To pijani mężowi biją swoje żony. /to zamroczona alkoholem młodzież współżyje seksualnie, co sprawia, że dochodzi do nowych zakażeń wirusem HIV.
Opinii botswańskich władz nie podzielają sprzedawcy alkoholu. Twierdzą, że w ten sposób sprzedaż napojów alkoholowych zejdzie do podziemia. Już teraz nie mają łatwego życia. Rząd Botswany przygotował prawo, które zabrania sprzedaży alkoholu w niedziele i święta.