Blaise Diagne (1)

afryka.org Czytelnia Poznaj Afrykę! Blaise Diagne (1)

Chodziłem do liceum jego imienia w Dakarze. Blaise Diagne był pierwszym czarnym posłem, który zasiadł we francuskim parlamencie. W czasach trudnych dla tak zwanych indygenów, zapisał się złotymi literami w kolonialnej księdze Afrki Zachodniej. Nieprzerwanie wygrywał wybory w latach 1914-1934. Był członkiem rządu Clemenceau i burmistrzem Dakaru w latach 1924-1934. Blaise Diagne był jednym z bardziej wpływowych polityków swojej epoki.

Blaise Adolphe Diagne urodził się w 1872 roku na wyspie Goree, w wolofskiej rodzinie. Adoptowała go szanowana rodzina metisów Crespinów, która dała mu wykształcenie. Najpierw młody Blaise chodził do szkoły na wyspie, a póżniej pojechał do ówczesnej stolicy, Saint Louis. Jego nazwisko figuruje na liście wyróżnionych uczniów z roku 1884. Dostaje stypendium i jedzie na studia do Francji. Tęsknił jednak zbyt za rodziną, więc wraca do domu, gdzie przygotuje się do państwowego egzaminu i do słuźby celnej, gdzie było kilka miejsc, zarezerwowanych dla Afrykanów.

Początki kariery

Diagne zdaje państwowy egzamin w 1892 i wędruje jako urzędnik celny do różnych zakątków francuskigo mperium: Senegal, Dahomej (obecnie Benin), Kongo, Reunion, Madagaskar. W 1914 roku zostaje mianowany kontrolerem celnym w Gujanie, francuskiej posiadłości w Ameryce Południowej.

Na początku kariery, jego zwierzchnicy uważają, że zadziera nosa. Za karę zostaje zawieszony na dwa miesiące (1899) za niesubordynację. Jego pobyt na Madagaskarze jest przełomowy, tam został przyjęty przez masonerię, która cieszy się ogromnymi wpływami w koloniach. Jego konflikt z gubernatorem o włos nie zakończył sie przeniesieniem. Przetrwał i tę burzę i uświadomił sobie, że może stawić czoło wysokiemu funkcjonariuszowi. Doszedł także do wniosku, że nie ma szans na karierę i awans w administracji kolonialnej. Decyduje się więc startować w wyborach w Dakarze i zostać posłem.

W całej AOF (Francuska Afryka Zachodnia), tylko cztery miasta senegalskie zwane „Quatres communes” miały przywilej głosowania w wyborach do Francuskiego Zgromadzenia Narodowego. Były to Saint Louis, Rufisque, Dakar i Goree, które posiadały specjalny status. Ich mieszkańcy mieli prawa wyborcze. Jeden poseł reprezentował całą czwórkę.

Żaden czarny nie wygrał jeszcze tych wyborów. Blaise był w niekorzystnej sytuacji : wyborcy mało go znali, gdyź opuścił kraj w 1892 roku, ale poparł go Galandou Diouf, członek Generalnej Rady i zaciekły krytyk administracji kolonialnej. Popiera go także duchowny, Cheikh Ahmadou Bamba, którego Blaise spotkał, gdy przywódca Muridów był na wygnaniu w Gabonie. Najważniejsze było to, że całe pokolenie czarnych marzyło o tym, by «swój» ich reprezentował.

Diagne doskonale wyczuł nadzieję wyborców wielkiej czwórki, ale konkurencja go lekceważy. Wsród kolonistów wygrana Białego lub Metysa była oczywista. Przecież dzielili się tym mandatem od początku, czyli od 1897. Zastanawiano się raczej nad tym, który klan: Devesów, Carpotów, czy kandydatów wielkiego biznesu wygra. Diagne jednak walczy. Mobilizuje grupę „młodych Afrykanów” z Laminem Gueyem na czele. Uzyskuje jeszcze poparcie francuskiego drobnego handlu, między innymi Jeana D’Oxoby, wydawcy dziennika „La Démocratie”.

Jest kwiecień 1914. Po pierwszej rundzie, Blaise prowadzi z 1910 głosami, jego bezpośredni konkurent uzyskuje 671. Po drugiej majowej turze, Diagne wygrywa definitywnie z 2424 głosami, drugi Heimburger dostaje 2249, a odchodzący poseł Carnot jedynie 472. W Paryżu niespodzianka stała się faktem. Minister kolonii nie wie co się dzieje, kupcy Bordeaux protestują u generalnego gubernatora AOF Williama Ponty’ego. Konkurencja robi wszystko, by unieważnić wyniki. Próbowano nawet przekupić zwycięzcę. Wynik pozostaje bez zmian, dzięki gubernatorowi.
Blaise Diagne melduje się do pałacu Burbonów
, siedziby Parlamentu w Paryżu w lipcu 1914 roku. Jako deputowany. W sierpniu Francja przystępuje do wojny…

Mamadou

Część druga o Diagne. 

 Dokument bez tytułu