W Afryce są trzy Gwinee. Wciąż mało osób wie o ich istnieniu. W końcu wszystkie trzy są małe, z wyjątkiem Gwinei-Conakry, nie mają znanych piłkarzy, a wreszcie nie są celem masowych wyjazdów turystycznych. Ale tylko jedna z nich była do czasu ogłoszenia niepodległości kolonią portugalską. Gwinea Bissau, bo o niej tutaj mowa, jest najbiedniejszą z trzech afrykańskich Gwinei.
Gwinea Bissau, pod wieloma względami, przypomina południe Senegalu i północ Gwinei (tej ze stolicą w Conakry). W ciągu roku wyróżnia się dwie pory – suchą (najbardziej suchymi miesiącami są styczeń i luty) i deszczową (od czerwca do października). Opady są dwukrotnie większe na wybrzeżu niż w głębi kraju. Średnia temperatura wynosi około 30° C.
Powierzchnia Gwinei Bissau zajmuje ponad 36 tysięcy kilometrów kwadratowych (przy czym 22,4% terytorium stanowią wody Atlantyku). Ta dawna kolonia portugalska jest krajem nizinnym, a jej najwyższy punkt sięga 300 metrów n.p.m., jest położony na południowym wschodzie. Poza rozległą niziną, w krajobrazie Gwinei Bissau występują obszary wodno-błotne (w strefie przybrzeżnej) i sawanna (w głębi kraju). Ponadto na wybrzeżu rosną lasy mangrowe.
Trzy główne rzeki tego niewielkiego kraju to: Rio Geba, Rio de Canjambari i Rio Corubal. Ich ujście znajduje się na terytorium Gwinei Bissau. To o czym jeszcze warto wspomnieć, to zróżnicowana linia brzegowa Gwinei, która wraz z archipelagiem Bijagos tworzy system 25 wysp. Obecnie jej ukształtowanie wykorzystują… przemytnicy narkotyków, którzy korzystając z plątaniny zatoczek, przerzucają przez ten kraj do Europy południowoamerykańską kokainę. Powoli, ten nielegalny proceder, staje się poważnym źródłem dochodów „Bissauczyków”.
Gwinea-Bissau, niewielki kraj Afryki Zachodniej, może pochwalić się pięknymi plażami i obszarami, szczególnie w strefie przybrzeżnej, które mogłyby przyciągnąć turystów (w tym parki narodowe – morski Joăo Vieira e Poilăo czy też Ilhas de Orango). Jednak dosyć późne ogłoszenie niepodległości (1974) i niestabilna sytuacja wewnętrzna uniemożliwiły rozwój turystyki. Czy to się zmieni? Tego niestety nie wiemy.
kofi