Habit Beye, ma dopiero 30 lat, ale po kompromitującym występie Senegalu w Pucharze Narodów Afryki w 2008, zdecydował się zakończyć karierę reprezentacyjną i skoncentrować się na klubowej. Niestety, nie przełożyło się to na wyniki, gdyż jego Newcastle stoi przed widmem spadku z Premiership.
Newcastle to jeden z najsłynniejszych i najbardziej zasłużonych klubów dla brytyjskiej piłki. Od 15 lat nieprzerwanie występują w najwyższej klasie rozgrywek w Anglii. Ale w tym roku sytuacja nie wygląda różowo. „Jesteśmy jednym z największych klubów w Anglii i nie możemy dopuścić do spadku” – mówi Beye.
Beye w Newcastle pojawił się w sierpniu 2007, kiedy to za 2 miliony funtów przeszedł z Marsylii. Od tamtej pory stał się ulubieńcem kibiców i podporą obrony. Jednak nie pomogło to w uzyskaniu oczekiwanych rezultatów. Gdyby sezon zakończył się dziś, Newcastle zostałoby zdegradowane.
Niezwykle ważny był mecz z Middlesbourgh, wygrany 3:1 przez Newcastle. Boro są przedostatni, a Newcastle trzeci od końca. Do końca sezonu została tylko jedna kolejka. Wcześniej Newcastle zmierzył się z Fulham, które już zapewniło sobie utrzymanie. Ostatni przeciwnik, Aston Villa, też nie musi walczyć o swoje utrzymanie, bo zapewnił sobie udział w Pucharze UEFA.
Łukasz Kalisz