Do 29. mistrzostw Afryki coraz mniej czasu. W Republice Południowej Afryki trwają gorączkowe przygotowania do tego futbolowego święta. Dla tego pięknego kraju będzie to już trzecie duża impreza w ostatnich kilkunastu latach.
W 1996 roku po latach izolacji RPA zorganizowała Puchar Narodów, a ponad dwa lata temu niezapomniany, bo pierwszy w historii, afrykański i bardzo udany mundial. Teraz kolejne mistrzostwa.
Jak podają władze na przygotowanie imprezy wydano 452 mln randów, to około 160 milionów złotych. Suma niewielka, ale z drugiej strony nie było specjalnie na co wydawać pieniędzy, skora cała nowoczesna infrastruktura jest już przecież gotowa. Impreza potrwa od 19 stycznia, do 10 lutego 2013. Mecze rozgrywane będą na pięciu nowoczesnych stadionach w Johannesburgu, Rustenburgu, Nelspruit, Durbanie oraz Port Elizabeth.
Jednym z głównych celów organizatorów jest zapełnienie trybun. Nie będzie to łatwe, bo przecież słynny Soccer City Stadium w Johannesburgu ma pojemność 94 tys. miejsc. Gospodarze African Cup of Nations robią jednak co w ich mocy, żeby nie było pustych trybun. A tak się zdarzało w poprzednich turniejach. W lutym ćwierćfinałowy mecz na stadionie w Bata pomiędzy Zambią, a Sudanem obserwowało ledwie 200 kibiców. Ja pamiętam mecz z Tunezji z turnieju w 2004 roku pomiędzy Mali, a Senegalem na stadionie El Menzah w Tunisie. Tam kibiców też była ledwie garstka. Z kolei w Egipcie w 2006 na stadionach poprzebierani w kolorowe dresy siedzieli przymusowo… żołnierze. Wyglądało to komicznie.
Teraz ma być znacznie lepiej. Organizatorzy chwalą się, że średnia na pierwszą rundę już będzie wynosiła 20 tys. fanów na spotkanie. To sporo. Bilety są relatywnie tanie. Koszt wejściówki, to 45 randów czyli 16 złotych. Wielu będzie więc stać na zobaczenie w akcji takich tuzów, jak Didier Drogba, Yaya Toure czy John Obi Mikel.
Szykuje się też sporo fanów z innych afrykańskich krajów. Etiopska Federacja Piłkarska zamówiła 15 tys. biletów. Dla „Czarnych Lwów”, to przecież pierwsza wielka impreza od trzech dekad. Z kolei 10 tys. wejściówek zamówili broniący tytułu Zambijczycy. Nie zabraknie też pewnie, choć nie w takiej liczbie, sympatyków innych ekip. Jedno jest pewne, będzie bardzo ciekawie!
Michał Zichlarz, Afrykagola.pl