Minister transportu Sierra Leone, Prince Harding i trzech innych urzędników są oskarżeni o korupcję. Ma to związek z katastrofą lotniczą sprzed dwóch tygodni, kiedy helikopter rozbił się na lotnisku Lungi, zabijając 22 pasażerów, w tym członków oficjalnej delegacji z Togo.
Cała czwórka została aresztowana pod zarzutem złamania prawa antykorupcyjnego. Chodzi o linie lotnicze Paramount Airlines, do których należał rozbity helikopter. Według przedstawicieli miejscowej komisji ds. walki z korupcją Harding i jego urzędnicy dopuścili się nieprawidłowości podczas przeglądu technicznego samolotów Paramountu, dopuszczając niesprawny śmigłowiec do użytku. To w rezultacie mogło doprowadzić do katastrofy.
Helikopter Mi-8 rozbił się 3 czerwca br. zabijając 22 osoby, w tym przedstawicieli togijskiego związku piłki nożnej, którzy przylecieli na mecz kwalifikacyjny Pucharu Afryki do Freetown. Wszyscy, którzy przylatują na lotnisku Lungi muszą przedostać się przez rzekę – oddziela ona lotnisko od stolicy Sierra Leone. Można to zrobić przelatując specjalnym helikopterem bądź płynąc promem lub rybackimi łodziami. Paramount jest jednym z dwóch przewoźników obsługujących połączenie lotnicze między Lungi a Freetown.
(kofi)