Kofi Annan wrócił do Ghany, po tym jak skończyła się jego kadencja Sekretarza Generalnego ONZ. Wraz z jego powrotem do ojczyzny pojawiły się spekulacje, że będzie jednym z kandydatów na prezydenta tego kraju.
W opinii zwolenników takiego rozwiązania można go porównać do południowoafrykańskiego polityka, Nelsona Mandeli. Jednak sam Annan myśli raczej o zasłużonej emeryturze.
Uroczysta ceremonia powitania Annana odbyła się we wtorek, 23 stycznia br. Na lotnisku Kotoka najbardziej znanego obywatela Ghany przywitał obecny prezydent tego kraju, John Agyekum Kufuor.
Powrót Annana był wielkim świętem w całej Ghanie.
Annan jest zachęcany do kandydowania na urząd prezydenta Ghany w wyborach w 2008 roku. Wśród jego zalet wyróżnia się doświadczenie na arenie międzynarodowej oraz fakt, że był laureatem Pokojowej Nagrody Nobla i drugim w dziejach, po Boutrosie Ghalim, afrykańskim sekretarzem generalnym ONZ.
Zwolennicy takiego rozwiązania widzieliby Annana jako kandydata niezależnego, któy mógłby skupić wokół siebie wszystkich mieszkańców Ghany.
Sam Annan miał zdementować te pogłoski i prawdopodobnie będzie chciał udać się na zasłużoną emeryturę.
(ps)