W czasie, gdy piłkarscy fani znad Wisły będą ściskać kciuki za swą narodową reprezentację, kibice znad Nilu, Kongo, Nigru czy Zambezi będą… robić dokładnie to samo. W ten weekend rozpoczyna się bowiem kolejny etap wyścigu na boiska Angoli i RPA.
Na Mauritius przyleci drużyna aktualnych wicemistrzów Afryki – Kamerun. Tydzień temu maurytyjski bramkarz Desire Francois Ammomoodhoo był w stanie zatrzymać Tanzanię. Dziś stanie przed o wiele cięższym zadaniem. Gdy naprzeciw Lwa staje ptak Dodo wynik konfrontacji jest łatwy do przewidzenia. Mauritius i Kamerun w rankingu FIFA dzieli przepaść blisko 150 miejsc.
Tanzania, jeśli chce zachować szanse na awans z grupy nie może pozwolić sobie na kolejną wpadkę i musi przywieźć z Cabo Verde 3 punkty.
Pod ścianą postawione zostały również reprezentacje RPA i Tunezji. Bafana Bafana, którzy za dwa lata zagrają przed własną publicznością o Mistrzostwo Świata tydzień temu nie byli w stanie ani przez moment zagrozić Nigerii i przegrali w Abudży 0-2. Teraz podejmą u siebie reprezentantów Gwinei Równikowej i jeśli nie chcą przekonać się, gdzie są granice cierpliwości kibiców muszą ten mecz wygrać.
Również Tunezyjczycy będą chcieli zrehabilitować się za słabą postawę w inauguracyjnym meczu. Tydzień temu przegrali niespodziewanie przed własna publicznością 1-2 z Burkina Faso. Teraz polecą na Seszele, których reprezentanci pokazali ostatnio, że są w stanie sprawić niespodziankę remisując na wyjeździe z Burundi.
Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej bez kontuzjowanego Didiera Drogby poleci na Madagaskar. Wygląda na to, że zachodnio-afrykański słoń wciąż nie może wstać z desek po przegranej z Egiptem w półfinale Pucharu Narodów. W drużynie iskrzy od nieporozumień, piłkarze wykazują coraz mniejszą ochotę na to by podporządkować się dobru zespołu, co odbija się negatywnie na grze reprezentacji, która do niedawna stawiana była w gronie faworytów Mistrzostw Świata. Tydzień temu Wybrzeże długo męczyło się z Mozambikiem, by ostatecznie wywalczyć skromne, jednobramkowe zwycięstwo.
Druga runda spotkań eliminacyjnych zweryfikuje również aspiracje Etiopczyków. Jeśli nie zdołają oni wygrać z Ruandą mogą odłożyć plan awansu do Pucharu Narodów Afryki na kolejne dwa lata.
W dotychczasowych meczach drugiej kolejki kwalifikacji do PNA/MŚ 2010 tegoroczny zdobywca Pucharu Narodów – Egipt gładko pokonał Dżibuti, a Algieria nie dała szans Liberii wygrywając przed własną publicznością 3-0.
A oto pełen zestaw par drugiej kolejki eliminacji do Pucharu Narodów Afryki i Mistrzostw Świata w 2010 roku:
Cabo Verde – Tanzania
Mauritius – Kamerun
Kenia – Gwinea
Zimbabwe – Namibia
Niger – Angola
Benin – Uganda
Sierra Leone – Nigeria
RPA – Gwinea Równikowa
Lesoto – Ghana
Libia – Gabon
Gambia – Senegal
Algeria 3-0 Liberia
Mozambik – Botswana
Madagaskar – Wybrzeże Kości Słoniowej
Etiopia – Rwanda
Mauretania – Maroko
Seszele – Tunezja
Burkina Faso – Burundi
Czad – Mali
Kongo – Sudan
Swaziland – Togo
Dżibuti 0-4 Egipt
DR Kongo – Malawi
Piotrek Chmielewski