Angola / RPA 2010: Kolejka cudów

afryka.org Wiadomości Sport Angola / RPA 2010: Kolejka cudów

Za nami kolejne, przedostatnie już mecze pierwszej rundy eliminacji do Pucharu Narodów Afryki i Mistrzostw Świata w 2010 roku. Działo się naprawdę wiele. Od sensacyjnych porażek, do spektakularnych zwycięstw. Wyłoniły się także dwie drużyny, mogące sprawdzić nie lada sensację.

W grupie pierwszej, wszystko jest jasne jak słońce. Kamerun, wygraną 2-1 nad Wyspami Zielonego Przylądka, ostatecznie zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie. Na trzecim miejscu uplasuje się zapewne Tanzania, która ograła dzisiaj wysoko Mauritius, 4-1.

Szanse na powrót do wielkiej piłki mają natomiast Kenijczycy. W stołecznym Nairobi, udało się bowiem pokonać Namibijczyków 1:0. Gola na wagę zwycięstwa zdobył z rzutu karnego Mohammed Jamal. Dzięki tej wygranej Kenia wysunęła się na prowadzenie w grupie numer 2. Tuż za jej plecami, są Gwinea i Zimbabwe. W następnej kolejce Gwinea podejmuje w Conakry, Kenię, której wystarczy remis do awansu. Zimbabwe musi liczyć na zwycięstwo Kenii i wysoką wygraną z Namibią, w Windhoek.

Trzeci zestaw drużyn, to póki co języczek u wagi wszystkich mediów. Powód? Sensacyjnie spisująca się reprezentacja Beninu. Dziś była skazana na pożarcie, grając przeciwko Angoli. O dziwo, nie dość, że nie wystraszyli się mocniejszego przeciwnika, to jeszcze wygrali 3-2. Awans do drugiej rundy i tym samym udział w PNA jest już zapewniony. Angoli pozostaje się bić o drugie miejsce. Zadanie nie powinno być trudne, gdyż podopiecznym Luisa Goncalvesa przyjdzie grać ze zdecydowanym outsiderem, Nigrem. Uganda, która posiada równą ilość punktów, musi natomiast zdecydowanie pokonać uskrzydlony Benin.

W grupie czwartej, wyłoniony został największy przegrany tych eliminacji. Gospodarz Mundialu, Południowa Afryka nie wystąpi w Pucharze Narodów Afryki. Jednobramkowa porażka z Nigerią i trzy punkty Sierra Leone, matematycznie skreśliły szanse Bafana. Cztery punkty w pięciu meczach to porażka planu, który miał stworzyć reprezentację z prawdziwego zdarzenia. Z kompletem pięciu zwycięstw awansowała Nigeria.

Pewna awansu do kolejnej rundy, może być już Ghana. Pomimo piątkowej porażki z liderem – Libią, wystarczy pokonać Lesoto, aby zrównać się ilością punktów. Czarne Gwiazdy mają jednak przewagę w bezpośrednich meczach, co daje im zdecydowaną przewagę. Libia o przepustkę zagra z silnym ostatnio Gabonem.

W grupie szóstej, sprawa wydaje się ciągle otwarta. Liderem jest Algieria, mająca dziewięć punktów. Tylko jedno oczko mniej ma Senegal oraz Gambia. W piątkowym meczu, Algierczycy ograli u siebie Senegal 3-2. Gambia natomiast nie dała żadnych szans Liberii, strzelając trzy bramki i nie tracąc przy tym żadnej.

Podczas gdy Wybrzeże Kości Słoniowej sensacyjnie remisuje z Mozambikiem, Madagaskar odrabia straty i przynajmniej teoretycznie może odebrać Słoniom pierwsze miejsce w grupie. Wszystko rozstrzygnie ostatni, decydujący mecz pomiędzy tymi drużynami. Duże szanse na awans zachowały Botswana i Mozambik, które za miesiąc zmierzą się w decydującym boju o awans.

Grupa ósma jest świadkiem fantastycznej gry Ruandy, której tylko kataklizm odbierze awans. Po pięciu meczach, ma na koncie cztery zwycięstwa i tylko jedną porażkę. Drugie jest Maroko, z trzypunktową stratą do niespodziewanego lidera. Trzecia jest Etiopia z dorobkiem sześciu punktów.

W grupie dziewiątej, pewne kwalifikacji już jest Burkina Faso. Bezbramkowy remis z mocną Tunezją, potwierdził duże aspiracje tej drużyny. Druga w grupie będzie zapewne wspomniana Tunezja, która ostatni mecz rozgrywa z Seszelami. Bez szans na awans jest trzecie Burundi.

Bardzo interesująca sytuacja panuje obecnie w grupie numer dziesięć. Liderem jest oczywiście silne Mali, lecz po jednobramkowej porażce z Kongo, sytuacja zrobiła się nieciekawa dla podopiecznych Stephena Keshiego. Trzeci w tabeli Czad, pokonał w Kairze Sudan, 2-1 i ma jedynie trzy punkty straty do lidera oraz jeden mecz więcej do rozegrania. Szanse na kwalifikacje zachował również ostatni w grupie Sudan.

W przedostatniej grupie, liderem jest Suazi, lecz ostatnie Togo ma szanse na awans. Trójkę z numerem 9 uzupełnia Zambia.

Ostatnia grupa to ucieczka Egipcjan spod gilotyny. Wygraną 1-0 nad Demokratyczną Republiką Kongo, praktycznie zapewnili sobie awans, gdyż do rozegrania został już tylko mecz z Dżibuti. Zażarta walka trwa o drugie miejsce. DR Kongo i Malawi mają po dziewięć punktów i ostatni, bezpośredni mecz zadecyduje o końcowej klasyfikacji. Kongijczykom wystarczy remis, zaś Malawi musi za wszelką cenę wygrać – chociażby jednym golem.

Sytuacja we wszystkich grupach robi się bardzo gorąca. Spać spokojnie może jedynie Nigeria i Kamerun, które zapewniły sobie awans do kolejnej rundy. Decydująca kolejka rozgrywek odbędzie się 11 i 12 października.

Maciek Bartoś

 Dokument bez tytułu