Angola nie chce być uzależniona od wydobycia ropy naftowej i diamentów. Obecnie angolskie władze pracują nad odnowieniem plantacji kawy. Kawowe plantacje mają pomóc w ożywieniu gospodarki tego kraju.
W przeszłości Angola była czwartym co do wielkości eksporterem kawy na świecie. Jednak po 1975 rok, kiedy Angola zdobyła niepodległość, a następnie pogrążyła się w wojnie domowej, upadły angolskie plantacje kawy.
Dziś, po siedmiu latach od kiedy wrócił pokój, Angola powróciła do pomysłu uprawiania kawowca. Sprzyja mu nie tylko klimat. Angolska robusta uchodzi za najelpsze ziarno kawy na świecie. Oprócz robusty, Angolczycy zaczęli też uprawiać arabikę.
Tegoroczny plon ma być bardzo dobry. Jednak wciąż będzie mu daleko do wyniku z lat 70-tych, kiedy Angola produkowała 228 tysięcy ton kawy. W 2007 roku były to zaledwie 2 tysiące ton.
Angolskie władze widzą przyszłość w kawowym biznesie i chcą na nim zarabiać. Dlatego zapowiadają, że zrobią wszystko, aby Angola znalazła się w czołówce światowych producentów kawy.
lumi