W Angoli zakończył się Puchar Afryki w Piłce Koszykowej. Zwycięzcą została drużyna gospodarza Pucharu. Zresztą nie mogło być inaczej.
Angola obok Nigerii jest uznawana za koszykarską potęgę Afryki. Właściwie od samego początku pucharowych rozgrywek, które zaczęły się 15 sierpnia br. wszyscy, którzy afrykańską koszykówką interesowali się chociaż trochę, stawiali na te dwa kraje.
Jednak przewidywany finał Angola-Nigeria nie odbył się. Angola zagrała z Kamerunem. A Nigeria została poza finałową czwórką, na piątym miejscu. Co ciekawe, w barwach tego kraju wystąpiło dwóch zawodników znanych ze swojej gry w Polsce – Jayson Obazuaye i Ejike Ugboaja.
Dużym zaskoczeniem była doskonała gra reprezentacji Wysp Zielonego Przylądka. Kabowerdyjczycy pokazali wielką klasę. I dotarli aż do samych finałów. Ulegli jednak Angolczykom, co pozbawiło ich szansy na grę w meczu o pierwsze miejsce. Zagrali o trzecie miejsce, pokonując Egipt.
Natomiast spotkanie Kamerunu z Angolą zakończyło się zwycięstwem gospodarzy Pucharu, z wynikiem 86:72 na ich korzyść. Mecz ten oglądał osobiście angolski prezydent Jose Eduardo dos Santos. Czy jego obecność pomogła? Widocznie tak, skoro jego kraj zdobył największe trofeum koszykarskich mistrzostw Afryki.
Angolę czekają teraz igrzyska olimpijskie.
(kofi)