Do zakończenia rundy jesiennej, przynajmniej w ekstraklasie, został miesiąc. Gdyby na dziś przyszło sporządzić listę najlepszych afrykańskich piłkarzy, biegających po polskich boiskach, to z pewności numerem jeden byłby Prejuce Nakoulma. Napastnik z Burkina Faso zdobył w tegorocznych rozgrywkach już siedem goli. Trzy dla pierwszoligowej Bogdanki Łęczna i cztery dla grającego w ekstraklasie Górnika Zabrze.
Dobra i skuteczna gra 24-letniego błyskotliwego napastnika nie uszła uwadze portugalskiemu selekcjonerowi reprezentacji Burkina Faso Paulo Duarte. Napastnik Górnika został właśnie co powołany do kadry swojego kraju. Chodzi o spotkanie w piątek z Mali, a we wtorek z Gwineą. Te mecze są elementem przygotowań do styczniowego i lutowego Pucharu Narodów, który w styczniu i lutym odbędzie się na stadionach Gabonu i Gwinei Równikowej.
Nakoulma ma szansę zagrać w mistrzostwach Czarnego Lądu. Musiałby jednak dobrze wypaść w najbliższych grach sparingowych. Tymczasem z wieści dobiegających z Zabrza wynika, że piłkarz… nie pojedzie na mecze swojej reprezentacji!
– Prejuce o wszystkim dowiedział się we wtorek. Pierwszy mecz jest w piątek. Na zebranie się nie ma wiele czasu. Zresztą o wszystko proszę pytać samego zawodnika – mówi Daniel Weber, menedżer Nakoulmy.
Dzwonię więc do samego zawodnika. – Nie będę się na ten temat wypowiadał – mówi zaraz na wstępie.
– Ale przecież jeszcze nie zadałem pytania – odpowiadam.
– Ale wiem o co chcesz zapytać – odparowuje Nakoulma.
– Chodzi o kadrę. Jedziesz na zgrupowanie? Przecież wyjazd tam to dla ciebie szansa pokazania się i ewentualnego wyjazdu na Puchar Narodów – mówię.
– Może i szansa, ale tak jak mówię nie będę się na ten temat wypowiadał. Wszystko uzgodniłem już z klubem – ucina rozmowę piłkarz.
Na oficjalnej stronie gornikzabrze.pl można przeczytać taką wypowiedź piłkarza:
„Rozmawiałem już z trenerem reprezentacji i przedstawiłem mu moją sytuację. Jeśli w końcówce rundy jesiennej będę grał i strzelał bramki, to może dostanę kolejną szansę”.
Oby tak było.
Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl