Dziewięć miesięcy wcześniej Kameruńczycy dotkliwie odczuli przegrany finał Pucharu Narodów Afryki z drużyną Egiptu. Dziś pojawiła się szansa, aby wziąć odwet za tamtą porażkę.
Za niespełna dwa tygodnie w finale afrykańskiej Ligi Mistrzów staną naprzeciw siebie kameruński Coton Sport i stołeczny klub z Egiptu – Al Ahly. I o ile nie może dziwić obecność na tym szczeblu rozgrywek egipskiego giganta, o tyle tegoroczna dyspozycja drużyny z Kamerunu to wielka niespodzianka.
W półfinale Kameruńczycy pokonali inną sensację rozgrywek – drużynę ze stolicy Zimbabwe – Dynamos Harare. Dzięki jednobramkowej zaliczce z pierwszego półfinału i szybko strzelonej bramce w meczu rewanżowym Coton Sport mogło ze spokojem kroczyć ku wielkiemu finałowi bezlitośnie punktując swoich rywali. W dwumeczu Kameruńczycy pokonali Dynamos 5-0, dając swojemu krajowi pierwszy od 28 lat awans do finału tych elitarnych rozgrywek.
O Puchar Ligi Mistrzów nie będzie jednak łatwo, gdyż do gry z Coton Sport stanie zaprawiony w finałowych bojach egipski potentat. Al Ahly grało w trzech ostatnich finałach Ligi Mistrzów, przy czym triumfowało dwukrotnie.
Od półfinałów Egipcjanie bronią honoru Afryki Północnej. Od kilku sezonów afrykańska Liga Mistrzów zdominowana była przez drużyny z północy kontynentu, jednak w tym roku ta tendencja się odwróciła. W finałowej czwórce oprócz wicemistrzów Egiptu, znalazły się drużyny z Nigerii, Kamerunu i Zimbabwe. Gracze Al Ahly zrobią jednak wszystko, aby utrzymać pucharowy monopol zespołów z Afryki Północnej.
W półfinale po zaciętym boju Egipcjanie uporali się z nigeryjskim Enyimba. Po bezbramkowym remisie na wyjeździe, przed własną publicznością odnieśli skromne zwycięstwo. Bilans dwumeczu (1-0) i styl, w jakim piłkarze Al Ahly wywalczyli awans, chluby im nie przyniesie, lecz ich cel został osiągnięty. Czerwone Diabły po raz czwarty z rzędu zagrają w finale Ligi Mistrzów.
Drużynie Enyimby nie pomógł tym razem Stephen Worgu – piłkarz, który jest objawieniem tegorocznych rozgrywek. 19-nastoletni Nigeryjczyk do czasu meczu z drużyną z Kairu strzelił w Lidze Mistrzów 13 bramek, jednak w pojedynku z obrońcami i bramkarzem Al Ahly był bezradny. Wszystko wskazuje na to, że to jego ostatni sezon, który spędzi w barwach mistrza Nigerii. Młoda gwiazda jest już bowiem jedną nogą w znacznie silniejszym klubie -Czerwonych Diabłów z… Al Ahly.
Pierwszy finałowy mecz zostanie rozegrany 31 października w Kairze, rewanż 14 listopada w Garoua.
Piotrek Chmielewski