Afryka widziana z peerelu (16): Sienkiewicz

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Afryka widziana z peerelu (16): Sienkiewicz

Z całą pewnością podstawowym źródłem wiedzy o Afryce dla kilku pokoleń młodych Polaków stanowiło wielokrotnie wznawiane „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza. Utwór łączy cechy powieści kolonialno-podróżniczej, historycznej, robinsonady i eposu rycerskiego. Wyraźne są w nim inspiracje prozą Daniela Defoe i Rudyarda Kiplinga oraz literaturą „ku pokrzepieniu serc”.

W okresie PRL „W pustyni i w puszczy” było najczęściej wznawianą książką polskiego Noblisty[1]. Pierwszy druk utworu ukazał się w odcinkach w kilku gazetach („Kurierze Warszawskim”, „Dzienniku Poznańskim”, „Słowie Polskim” oraz w „Dzienniku Chicagowskim”) w latach 1910-1911, zaś wydanie książkowe w 1911 roku (pierwotnie nazywać się miał „Przygody dwojga dzieci w środkowej Afryce”[2]). Pierwowzorem dla Stasia Tarkowskiego był syn Mieczysława Gieniusza polskiego inżyniera pracującego przy budowie Kanału Sueskiego, zaś Nel Rawlison – adoptowana córka przyjaciela Sienkiewicza Wandzia Ulanowska[3]. Utwór stanowi owoc podróży Sienkiewicza do Afryki Wschodniej w 1891 roku.

W 1973 roku powieść sfilmowali Władysław Ślesicki oraz Maciej Wróbel, obsadzając w głównych rolach Tomasza Mędrzaka (Staś), Monikę Roscę (Nel), Emos Bango (Kali), Malija Mekki (Mea). Rok później na bazie filmu powstał czteroodcinkowy serial telewizyjny.

Opisy Afryki Subsaharyjskiej zaczynają się dopiero w jednej trzeciej książki. Podczas podróży przez Sudan Staś (przez wielu uznawany za protoplastę ruchu ZHP[4]) i Nel spotykają Afrykańczyków, u których „krew murzyńska przeważała nad arabską”[5]. „Czarni Afrykańczycy” do końca utworu przeciwstawiani są Arabom. Dużym walorem narracji jest dokładna, plastyczna charakterystyka strojów Sudańczyków, ich rynsztunku. Oglądamy ich okiem dzieci, stąd „widok ich był w ogóle przerażający”[6]. Afrykańczycy ukazywani są jako ofiary handlu niewolnikami: „młody niewolnik zbliżał się do srogiego pana zawsze z drżeniem i trwogą. Ale na próżno obejmował jego nogi i całował ręce, na próżno padał przed nim na twarz (…) Na noc wkładano mu nogi w drewnianą deskę z otworami, by nie uciekł (…) Kali zrozumiał, że tych dwoje [Staś i Nel] ujmuje się za nim, i pokochał ich swym zbolałym, biednym sercem głęboko”[7]. Wizerunek Afrykańczyka wyzwala u odbiorcy pozytywne, paternalistyczne emocje: współczucie, sympatię.

Opisy początkowo rzadko przedstawiają jednostkę, Sienkiewicz preferuje portretować całą grupę społeczną. Pozwala mu to na jednoczesne odwoływanie części stereotypów pokutujących w świadomości Europejczyka oraz jednoczesne ich obalanie, dzięki konstruowaniu dalszej narracji wokół wybranych bohaterów. Kali przedstawiany jest jako osoba kierująca się naturalistycznymi instynktami („Kali ukazując na zabitego zwierza głaskał się popiersiach i powtarzał mlaskając językiem: <<Msuri nyama>>”[8], „Kali natychmiast począł rwać zębami wątrobę i łykać z chciwością surowe kawały, a widząc, że Staś patrzy na niego z obrzydzeniem, nie przestawał między jednym a drugim łykiem powtarzać: <<Msuri! Msuri!>>”[9]), postać dobrotliwa, opiekuńcza (opis składania ofiar w intencji wyzdrowienia Nel[10]), niezwykle emocjonalna, o dużej zręczności, sile i odwadze, ale także leniwa („Kali jest mężczyzną, więc Kali lubi próżnować, gdyż pracować powinny tylko kobiety”[11], „Murzyni oddawali się słodkiemu zawsze dla nich próżnowaniu”[12]), o wąskim horyzoncie geograficznym, minimalnej wiedzy o świecie. Sienkiewicz przedstawia także reakcję na technikę europejską u Afrykańczyków, świadczącą o lęku oraz ignorancji: „oboje widząc, że filtr zanurzony w mętną, białawą wodę przepuszcza do zbiornika tylko czystą i przezroczą, pokładali się ze śmiechu i bili się dłońmi po kolanach na znak podziwu i radości”[13]. Brak znajomości zasad działania urządzeń europejskich nie przeczył jednak materialistycznej charakterystyce nastawienia Afrykańczyków: „Długonoga Mea, lubo cicha i pokorna, spoglądała z zazdrością na naszyjnik Murzyna i na obrożę Saby i myślała ze smutkiem w duszy: Oni obaj są <<wielki świat>>, a ja tylko mosiężną obrączkę na nodze”[14].

W sposób charakterystyczny, uproszczony formułowane są wypowiedzi Afrykańczyków: „Kali kochać bwana kubwa, bo bwana kubwa nie zabić Kalego, tylko Gebhra, a Kalemu dać dużo jeść”[15]. Duże nagromadzenie form bezosobowych, łamanie składni dowodzić ma trudności komunikacyjnych, słabej znajomości języków europejskich u Afrykańczyków.

W opisie Kalego pojawiają się także zwroty świadczące o przedmiotowym traktowania Afrykańczyków, takie jak „groźne narzędzie”[16]. Bardziej kontrowersyjne stwierdzenia Sienkiewicz wkłada w usta bohaterów drugoplanowych: „Ach, to trupiarnia ta Afryka!”[17]; „Bywają między czarnymi poczciwe dusze, choć w ogóle na nich wdzięczność liczyć nie można: to są dzieci, które zapominają o tym, co było wczoraj”[18]. Refleksje te są jednak demitologizowane: „Uwaga Lindego, że Murzyni są jak dzieci, które nie są zdolne zapamiętać, co było wczoraj nie okazała się w zastosowaniu do Kalego”[19]; „Stasiowi znów przypomniały się podróże afrykańskie czytane w Port-Saidzie i opowiadania podróżników o głupocie Murzynów, którzy porzucają ładunki i uciekają nawet wówczas, gdy ucieczka grozi im niechybną śmiercią”[20].

W narracji Sienkiewicza dużą rolę odgrywają charakterystyki „infernalnego krajobrazu, w którym aklimatyzacja jest niemożliwa”[21], opisy krajobrazu („dzikiej bezludnej puszczy, czeluści <<czarnego lądu>>”[22].), pogody (zwłaszcza burzy) oraz bestiariusza afrykańskiego: groźny lew i wąż (nioka), silny goryl, poczciwy słoń, mściwy bawół, radosne papugi. Każdemu zwierzęciu przypisana została dana cecha charakteru. Dodajmy, że Sienkiewicz korzystał z kilkunastu zwrotów w języku suahili, podając je najczęściej w uproszczonej, niegramatycznej formie: simba kufa (lew umrzeć), yancigowanie (określenie niezrozumiałych okrzyków), madi apana zamiast maji hapana (brak wody), ndiri nie znaczy dzik, pufu nie oznacza antylopę, wobo nie jest nazwą lamparta, ani serwala. Najwięcej poprawnych wyrazów to nazwy zwierząt (siafu – mrówki, kiboko – hipopotam, ndege – ptak). Także imiona własne posiadają znaczenia: Kali – ostry, Mea – sprint, Nasibu -szansa.

Analiza relacji międzyetnicznych dokonywana przez Sienkiewicza jest powierzchowna. Jego wiedza ogranicza się do trzech plemion: Hima, Samburu i Masajów. Pisarz w sposób uproszczony charakteryzuje religijność Afrykańczyków: kult siły pierwotnej (Mzimu), której składane są ofiary w postaci owoców i alkoholu (pombe)[23]. Do tego, Staś i Nel stają się w połowie powieści orędownikami misji cywilizacyjno-chrystianizacyjnej, ich celem staje się ochrzczenie Kalego i Mei (pogan) i Nasibu (muzułmanina)[24], „którzy pojmowali nauki na swój, właściwy Murzynom, sposób”[25]. Sienkiewicz przedstawia finał socjalizacji chrześcijańskiej Afrykańczyków: „Jednakże powoli, powoli jaśniało się w czarnych głowach, a tego, czego nie mogły pojąć głowy, chwytały gorące serca. Po pewnym czasie można już było przystąpić do chrztu (…) Mea czuła się wszelako nieco zawiedziona, albowiem w naiwności ducha rozumiała, że po chrzcie wybieleje natychmiast jej skóra, i wszelkie było jej zdziwienie, gdy spostrzegła, że pozostała czarna jak i przedtem. Nel pocieszała ją jednak zupełnie zapewnieniem, że ma teraz duszę białą”[26]. Bohaterowie powieści nie poprzestali na nawróceniu Kalego, Mei i Nasibu. Po przybyciu do plemienia Kalego Staś próbował zmienić obyczaje jego rodaków: „Wa-hima mają czarne mózgi, ale twój mózg powinien być biały (…) Wstydź się, Kali, zmień stare obrzydłe zwyczaje Wa-himów na dobre, a za to pobłogosławi cię Bóg, i bibi nie powie, że Kali jest dziki, głupi i zły Murzyn”[27].

Powieść Sienkiewicza budziła zastrzeżenia ideologiczne (potępienie powstania Mahdiego, stosunek do kolonializmu)[28], mimo to weszła na stałe do kanonu lektur szkolnych Polski Ludowej[29], stając się głównym probierzem wiedzy o Afryce dla kilku pokoleń Polaków. „Moralność Kalego” – jako cwaniacka odmiana relatywizmu – weszła do języka potocznego. Biorąc pod uwagę, iż znaczna część społeczeństwa nie rozwijała wiedzy o Afryce, utwór czytany w szkole podstawowej stał się swoistym przewodnikiem po Czarnym Lądzie, a wyobrażenia o nim niejednokrotnie nie wykraczały poza przekaz Sienkiewiczowski.

Błażej Popławski

Przypisy:
[1] St. Siekierski, Współczesna recepcja czytelnicza twórczości Henryka Sienkiewicza, w: Henryk Sienkiewicz w kulturze polskiej, red. K. Stępnik, T. Bujnicki, Lublin 2007, s. 469-476. O znaczeniu „wychowawczym” utworu w dobie PRL: M. Piotrowski, „W pustyni i w puszczy” Henryka Sienkiewicza: analiza wartości literackich, poznawczych i wychowawczych powieści w konfrontacji z „Listami z Afryki” Henryka Sienkiewicza i reportażem Mariana Brandysa „Śladami Stasia i Nel”, Koszalin 1984.
[2] J. Krzyżanowski, Henryka Sienkiewicza żywot i sprawy, Warszawa 1966, s. 207-210; idem, Twórczość Henryka Sienkiewicza, Warszawa 1973, s. 251-265.
[3] S. Kuczyński, Sienkiewicz a współczesna historiografia polska, w: Henryk Sienkiewicz i recepcja światowa, red. A. Piorunowa, K. Wyka, Kraków 1968, s. 132-134.
[4] Nowy słownik literatury dla dzieci i młodzieży, red.: K. Kuliczkowska, B. Tylicka, Warszawa 1984, s. 316.
[5] H. Sienkiewicz, W pustyni i w puszczy, Warszawa 1991, s. 106.
[6] Ibidem, s. 106.
[7] Ibidem, s. 144-145.
[8] Ibidem, s. 150.
[9] Ibidem, s. 165.
[10] Ibidem, s. 224.
[11] Ibidem, s. 207.
[12] Ibidem, s. 339.
[13] Ibidem, s. 272.
[14] Ibidem, s. 169.
[15] Ibidem, s. 163.
[16] Ibidem, s. 151.
[17] Ibidem, s. 236.
[18] Ibidem, s. 245.
[19] Ibidem, s. 309.
[20] Ibidem, s. 167.
[21] H. Witek, Wizerunek obcego. Kultury afrykańskie w relacjach Henryka Sienkiewicza, Mariana Brandysa i Marcina Kydryńskiego, Warszawa 2009, s. 25
[22] H. Sienkiewicz, op. cit., s. 149.
[23] Ibidem, s. 205, 224.
[24] Ibidem, s. 256.
[25] Ibidem, s. 259.
[26] Ibidem, s. 260.
[27] Ibidem, s. 310.
[28] Nowy słownik literatury…, s. 316; Słownik literatury dziecięcej i młodzieżowej, red.: B. Tylicka, G. Leszczyński, Wrocław 2002, s. 380; A. Stawar, Pisarstwo Henryka Sienkiewicza, Warszawa 1960, s. 348-350.
[29] Książkę usunięto z kanonu na krótko, w okresie „wojującego stalinizmu” (1949-1954) z racji na „zbytnie idealizowanie imperializmu brytyjskiego”.

 Dokument bez tytułu