Ludzie w Afryce mówią, ze każdy ma swoją gwiazdę i aby ją odnaleźć, trzeba zrobić wszystko. Przede wszystkim trzeba chcieć z wszystkich sił, by ją móc zobaczyć, i podążać jej wskazanym szlakiem, bo ponoć to jest droga, która nazywa się życiem. Każdy ma swoją jedyną gwiazdę i sztuka życia polega na tym, by ją odnaleźć, a potem jest tylko łatwiej. Trzeba tylko bacznie obserwować szlak i wiernie każdego dnia za nią podążać.
Nelson Mandela w swoich więziennych notatkach napisał, że jego wielka miłość do Afryki, a z tym związane ciągle przebaczanie, pokora wobec życia i człowieka, były jakby gwiazdą prowadzącą go wśród ciemności wiezienia. Gwiazdą, która wskazywała drogę, by iść czasem wbrew nadziei. Może właśnie ta gwiazda sprawiła, że został prezydentem, którego ani Afryka, ani świat nigdy nie zapomną.
Brenda Fassie, jedna z najbardziej znanych i kochanych piosenkarek południowej Afryki, powiedziała kiedyś, że śpiewanie i taniec jest dla niej życiem. W ciemnościach dnia codziennego, śpiew i muzyka stają się gwiazdą, prowadząca przez wszystkie trudności. Sama kiedyś napisała: „Codziennie szukam swojej gwiazdy, by iść dalej.” Pewnego dnia zabrakło jej sil, by ją na nowo odnaleźć, zagubiła się bez niej, połknęła zbyt wiele tabletek, i odeszła. Afryka dalej słucha jej muzyki, naśladuje taniec, słucha słów kobiety, która poszła za swoją gwiazdą zostawiając wszystko.
Kiedyś w Angoli spotkałam żołnierza, który większość swojego życia spędził na wojnie. Był bardzo wychudzony, slaby i potrzebował leków. Zapytałam go: „Dlaczego tak żyjesz? Ciągle samotnie, krocząc przez życie, zabijasz innych… Dlaczego? „Popatrzył i powiedział, uwierzyłem kiedyś w wolność kraju, rodziny, moją własną i poszedłem za nimi.” „A ty dlaczego tak żyjesz?” – zapytał kończąc mi odpowiadać…
S. Dorota Zok, RPA