Afryce mogą pomóc tylko Afrykańczycy

afryka.org Czytelnia Czytelnia Afryce mogą pomóc tylko Afrykańczycy

W związku ze śmiercią legendarnego reżysera i pisarza z Senegalu Sembene Ousmane'a, agencja IRIN przypomniała jego krytyczną postawę wobec pomocy humanitarnej z Zachodu. Ousmane był zdania, że to tylko Afrykańczycy mogą pomóc Afryce.

W jednym ze swoich filmów, „Guelwaar” (1992) Ousmane porównał uzależnienie Afryki od pomocy z krajów bogatej Północy z prostytucją. W tym filmie kluczowa okazała się scena, kiedy afrykańscy politycy oklaskują zachodnich darczyńców za darmową żywność, którą sprzedadzą później z zyskiem. Jedyna osoba, która sprzeciwia się temu ginie, a na jej pogrzebie pojawia się prostytutka. Ousmane chciał w ten sposób pokazać, że prostytutka sprzedaje swoje ciało, a afrykańscy przywódcy całe narody – pisze IRIN.

To nie koniec kontrowersji wokół Ousmane, który sztuki filmowej uczył się w Moskwie. Część jego filmów była tak krytyczna wobec władz, że zostały zakazane w Senegalu i Francji.

Ousmane nie rezygnował. Uważał, że zamiast oczekiwania na pomoc Afrykańczycy powinni sami zadbać o swój kontynent. Co więcej atakował polityków („Xala”) i dążył do rozpoczęcia debaty na temat praw kobiet („Ceddo”). To właśnie one miały być kluczem do rozwoju Afryki. Główna bohaterka „Ceddo”, senegalska księżniczka, jako jedyna w swojej wspólnocie opiera się islamizacji i dominacji Zachodu.

W tym kontekście niezwykle ciekawa była jedna z myśli Ousmane’a – Polityk stanie się człowiekiem, jeśli zostanie poniżony.

(ps)

 Dokument bez tytułu