Podczas ostatniej wizytacji na przygotowywanym do Mistrzostw Świata Ellis Park Stadium oficjele FIFA stwierdzili, że Mundial w RPA będzie można uznać za sukces tylko wtedy, gdy przyczyni się do ogólnego rozwoju futbolu na kontynencie afrykańskim.
Włodarze Światowej Federacji Piłkarskiej spotkali się z działaczami sportowymi z Zimbabwe, Namibii, Botswany, Angoli, Mozambiku oraz Lesotho i zapewnili ich, że będą dążyć do rozwoju afrykańskiej piłki nożnej, tak aby w przyszłości Mistrzostwa Świata nie były zdominowane jedynie przez drużyny z Europy.
„Mundial w 2010 roku musi być afrykańskim świętem futbolu. Świat będzie przyglądał się reprezentacjom z Afryki i oczekiwał od nich lepszych niż dotychczas występów” – stwierdził Szef Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Świata, Danny Jordaan. „Nie może być dłużej tak, że najlepsza 16 drużyn na Mistrzostwach jest tylko z Europy i Ameryki Południowej. Jeśli chcemy jednak by drużyny z Afryki miały szansę wygrać Mundial musimy zacząć budować futbol na kontynencie zaczynając od fundamentów” – dodał Jordaan.
Wtórował mu Sekretarz Generalny FIFA Jerome Valcke. „Mistrzostwa Świata muszą pozostawić na kontynencie afrykańskim odpowiednie piłkarskie struktury. Musimy wybudować akademie piłkarskie i infrastrukturę, by powstrzymać drenaż młodych talentów. Juniorzy muszą mieć gdzie trenować i grać w miejscowych ligach. Sytuacja, w której największe talenty opuszczają kontynent w wieku 10 lat jest niedopuszczalna” podsumował Valcke.
Więcej na afryka.org/rpa2010.