7 Dni Afryka: Poseł Joński krytykuje Afrykę za in vitro

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej 7 Dni Afryka: Poseł Joński krytykuje Afrykę za in vitro

Afryka doprawdy nie ma szczęścia. Dostaje się kontynentowi przy praktycznie każdej, nawet najmniej stosownej okazji. Tym razem państwom afrykańskim oberwało się za aborcję i in vitro. A dokładniej przy okazji debaty w polskim sejmie o in vitro.

Otóż wśród posłów na mównicy pojawił się Dariusz Joński, który obok swoich politycznych oponentów, był najczęściej cytowanym tego dnia politykiem. Tematyka debaty wydaje się być jednym z najbardziej palących problemów do rozwiązania w Polsce. Przynajmniej tak wnioskowałby obcokrajowiec, nie znający polskich realiów. Nie będziemy jednak rozsądzać, kto ma rację. Wrócimy do posła Jońskiego.

Joński znany z tego, że trzy lata temu twierdził, że powstanie warszawskie wybuchło w 1988 roku, a stan wojenny ogłoszony w 1989 roku, teraz postanowił zabrać się za Afrykę. I powiedział w kontekście debaty o in vitro. „Powinniśmy gonić kraje Europy Zachodniej, a nie kraje Afryki, które właśnie wprowadzają zakaz in vitro, wprowadzają zakaz aborcji. Tylko proszę zobaczyć, co tam się dzieje. Jest takie samo podziemie aborcyjne jak w Polsce.”

Właśnie, panie pośle. Co tam się dzieje? Aż chciałoby się o to zapytać. Bo znów Afryka nie jest jednym krajem, tylko kontynentem złożonym z ponad 50 państw. Bo w RPA od 1997 roku aborcja jest legalna, chociaż istnieją ograniczenia związane z okresem na jej dokonanie. Natomiast bezwzględnie zakazana jest w 14, słownie czternastu krajach (cyt. za Guttmacher Institute). W innych państwach jest bądź obwarowana restrykcjami, bądź prawo aborcyjne jest bardzo liberalne – przynajmniej formalnie. O tym poseł Joński nie wiedział.

A z tym zakazem in vitro można dyskutować. W tym przypadku ważny jest kontekst. Bo „gonienie” Europy Zachodniej wcale nie musi być najlepszym rozwiązaniem, jeśli brać pod uwagę ostrzeżenia europejskich demografów. W różnych krajach Afryki, jest różnie, ale na południe od Sahary, kobiety, które dzieci mieć nie mogą, zajmują się dziećmi z innych matek. Funkcjonuje zatem tradycja zastępczego macierzyństwa. Pełni ono niezwykle ważną funkcję społeczną. Zresztą Afryka jest młodym kontynentem, w przeciwieństwie do starzejącej się Europy. Jednak tutaj znów jest temat na spór ideologiczny, którym tak bardzo zdają się zajmować i lubić to zajmowanie polscy politycy. O tym raczej poseł Joński nie myślał jak mówił.

To równanie Afryki z najgorszym zresztą w krew, a dokładnie w mowę polskiej polityki. Jednak to właśnie takie debaty sprawiają, że o kontynencie afrykańskim staje się głośno, niestety znów w negatywnym i niesprawiedliwym znaczeniu.

Paweł

 
Projekt „Afrykanie w Polsce – badanie i monitoring na rzecz zwalczania dyskryminacji”, realizowany w ramach dotacji otrzymanej z programu Obywatele dla Demokracji, finansowanego z Funduszy EOG, jest projektem o zasięgu ogólnopolskim i ma na celu sprawdzenie, jak po pięciu latach, od przeprowadzenia pierwszych kompleksowych badań na temat postrzegania Afryki i jej mieszkańców przez obywateli Polski oraz pierwszego monitoringu polskich mediów, zmienia się stosunek polskiego społeczeństwa i mediów wobec osób pochodzenia afrykańskiego.

W rezultacie projekt dostarczy kluczowych danych, niezbędnych do prowadzenia działań, które w sposób systemowy przeciwdziałają nietolerancji i dyskryminacji, w tym pomogą też lepiej zrozumieć współczesne źródła zjawiska mowy nienawiści. Jednocześnie projekt zajmie się grupą osób pochodzenia afrykańskiego, której nie są poświęcane dedykowane i odrębne badania, i będzie prowadzony przy bezpośrednim udziale Afrykanów.

Zobacz poprzednie wyniki badań i monitoringu prowadzonych przez naszą Fundację.


 Dokument bez tytułu