Południowoafrykańskie władze ogłosiły dane za rok 2013, które dotyczą liczby zabitych przez kłusowników nosorożców. Po raz kolejny w RPA liczba zabitych nosorożców wzrosła. Szacuje się, że w ubiegłym roku, ginęły średnio trzy nosorożce dziennie – alarmuje międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF. Ich zabicie zleciły przestępcze gangi z Azji.
Najwięcej nosorożców zginęło w znanym Parku Narodowym Krugera. W 2013 roku kłusownicy zabili tam aż 606 nosorożców. Warto porównać te dane z rokiem 2012, kiedy w całym RPA kłusownicy zabili 668 tych zwierząt. Teraz tylko w jednym parku zginęło prawie tyle samo zwierząt.
RPA jest miejscem występowania 80 procent populacji nosorożców białych i czarnych w Afryce. Ogłoszone statystyki wskazują, że już wkrótce liczba zabitych zwierząt może przewyższyć liczbę urodzeń. Za kłusowniczym procederem stoją zleceniodawcy z Azji, gdzie róg nosorożca jest używany w tradycyjnej medycynie azjatyckiej, stanowi także o wysokim statusie społecznym . Odbiorcami tego produktu są konsumenci w Chinach, Laosie, Kambodży, Tajlandii i Wietnamie. Dlatego władze RPA w ostatnim roku podpisały porozumienie o przeciwdziałaniu nielegalnemu handlowi z Chinami i Wietnamem. Podobne umowy zostaną zawarte w 2014.
Skuteczne przeciwdziałanie kłusownictwu i przemytowi wymaga wysiłku całej społeczności międzynarodowej. Oprócz działań operacyjnych przeciwko przestępcom, równie ważne są działania w zakresie ograniczenia popytu na ten produkt w krajach, które są odbiorcami rogu nosorożca. Tempo zabijania nosorożców wymaga jednak zdecydowanych działań.
W Afryce żyje zaledwie 20 tysięcy nosorożców białych, a 98 procent ich populacji występuje w krajach Afryki Południowej i w Kenii. Z kolei liczebność krytycznie zagrożonego wyginięciem nosorożca czarnego wynosi niewiele ponad cztery tysiące zwierząt, z czego 40% żyje w RPA. Oba gatunki są ofiarami kłusowników.
Oba gatunki przetrwały dzięki działaniom na rzecz ich ochrony. Liczebność nosorożca czarnego wynosiła, jeszcze w latach 60., około 70 tysięcy. W latach 90. spadła do dwóch tysięcy. Po dwudziestu latach, ochrony czynnej, wzrosła dwukrotnie, do czterech tysięcy. Przykład nosorożca czarnego dowodzi, jak trudno przywrócić do natury ginący gatunek.
za wwf.pl