10 najważniejszych wydarzeń w afrykańskiej piłce

afryka.org Wiadomości Sport 10 najważniejszych wydarzeń w afrykańskiej piłce

To był w sumie udany rok dla futbolu w Afryce. Owszem, wszyscy oczekiwali czegoś szczególnego na historycznym mundialu w Republice Południowej Afryki, czyli awansu jednego z sześciu zespołów reprezentujących kontynent do finałowej czwórki, co nie nastąpiło, ale i tak – przynajmniej moim zdaniem – było całkiem nieźle.

Oto, moim zdaniem, dziesięć najważniejszych piłkarskich wydarzeń w Afryce w 2010 roku.

1. Mundial w RPA

Przed czerwcowo-lipcową imprezą było bardzo wiele obaw, a to o poziom przestępczości, a to o organizację. Wyszło jednak świetnie. Szczególnie sami mieszkańcy RPA czy inni goście z Afryki obecni na mistrzostwach świata byli dumni, że kraj z Afryki sprostał zadaniu organizacji tak wielkiej imprezy. Mało tego, już mówi się o organizacji pierwszej na Czarnym Lądzie Olimpiady. Miało by się o to starać, któreś z południowoafrykańskich miast w 2020 roku.

2. Pudło Gyana

To był bardzo udany rok dla najlepszego strzelca reprezentacji Ghany Asamoah Gyana. W styczniu poprowadził on ekipę „Czarnych Gwiazd” do wicemistrzostwa kontynentu. Był najskuteczniejszym strzelcem zespołu z trzema golami na koncie. Podobnie było na mundialu. Świetna gra i skutecznie egzekwowane jedenastki. Niestety, piłkarz pomylił się jeden raz, ale za to w tym decydującym momencie. W 120. minucie dogrywki z Urugwajem w ćwierćfinale MŚ zaprzepaścił właśnie karnego. Gdyby nie to, to Ghana jako pierwszy zespół z Afryki zagrałaby w półfinałach mundialu.

3. Sukcesy Czarnych Gwiazd

Najpierw drugie miejsce w Pucharze Narodów Afryki, na co wielu nie liczyło, bo przecież w Angoli drużyna prowadzona przez serbskiego szkoleniowca Milovana Rajevaca była mocno osłabiona, a potem dobre występy na boiskach w RPA. Pojawiła się generacja świetnych młodych zawodników z Andre Ayewem czy Kwadwo Asamoahem na czele. Nic dziwnego, że reprezentacja Ghany została przez CAF uznana za zespół roku na Czarnym Lądzie.

4. Faraonowie po raz trzeci

Po raz pierwszy w historii Pucharu Narodów Afryki rozgrywanego od 1957 roku zdarzyło się, że jedna reprezentacja triumfowała po raz trzeci z rządu. Po raz pierwszy jeden trener ma też na swoim koncie takie sukcesy na kontynencie, jak Hassan Shehata. Na turnieju w Angoli „Faraonowie” wygrywali kolejno z Nigerią (3-1), Mozambikiem (2-0), Beninem (2-0), Kamerunem (3-1), Algierią (4-0) i w finale z Ghaną (1-0). W sumie Egipcjanie mają już na swoim koncie aż siedem triumfów w mistrzostwach Afryki.

5. Sensacje w eliminacjach

Piłka nie tylko na Czarnym Lądzie gna jak szalona. W rozpoczętych eliminacjach do PNA 2012 sensacja goni sensację, a na czele swoich grup są takie reprezentacje, jak Wyspy Zielonego Przylądka, Botswana czy Republika Środkowoafrykańska. Ta ostatnia wygrała w tym roku swój pierwszy mecz od… 1973 rok! Na razie faworyci, jak choćby Egipt, Nigeria czy Kamerun są w odwrocie. Ciekawe, kto ostatecznie zagra na stadionach Gabonu i Gwinei Równikowej za rok.

6. Wrony triumfują

Świetny rok dla TP Mazembe! Drużyna prowadzona przez senegalskiego szkoleniowca Lamine N”Diaye najpierw w wielkim stylu sięgnęła po triumf a afrykańskiej Champions League, gdzie rozbiła tunezyjski Esperance. Potem równie dobrze zaprezentowała się na klubowym Pucharze Świata w Abu Dabi. Jedenastka z Lubumbashi w DR Konga w półfinale pokonała brazylijski SC Internacional 2-0 i jako pierwsza spoza Europy i Ameryki Południowej zagrała w finale tych rozgrywek. Gwiazdą zespołu „Wron” jest Alain Dioko Kaluyituka.

7. Eto’o najlepszy

Już po raz czwarty w swojej karierze napastnik reprezentacji Kamerunu został uznany najlepszym zawodnikiem Czarnego Lądu. Miał rzeczywiście dobry rok, szczególnie jeśli chodzi o rozgrywki klubowe. Najpierw pomógł Interowi Mediolan w zwycięstwie w Lidze Mistrzów, a potem był najlepszym zawodnikiem rozgrywek o klubowy Puchar Świata, po który Nerazzurri sięgnęli w grudniu. Z „Nieposkromionymi Lwami” nie było już tak dobrze. Najpierw tylko 1/4 PNA, a potem szybkie odpadnięcie z mundialu.

8. Kłopoty Nigeryjczyków

Fatalny rok dla „Super Orłów” i to pod każdym względem. Bez rewelacji na mistrzostwach Afryki. Trzecie miejsce, ale słaba gra i zwolnienie trenera Shaibu Amodu. Potem kłopoty na mundialu po którym prezydent kraju zaczął się wtrącać w sprawy piłkarskiej reprezentacji.

Nigeryjczycy z kłopotami radzą sobie w eliminacjach PNA. Po dwóch grach i porażce w Gwinei mają na swoim koncie ledwie trzy punkty. Czy były reprezentant kraju, a obecnie selekcjoner Samson Siasia wyciągnie „Super Orły” z wielkiego kryzysu? Oto pytanie na 2011 rok.

9. Zamach na piłkarzy

To była prawdziwa tragedia. Zmierzającą do Angoli na Puchar Narodów reprezentację Togo ostrzelali separatyści z Frontu Wyzwolenia Enklawy Kabindy. Trzy osoby zginęły, w tym drugi trener „Jastrzębi” Amelete Abalo, a kilka zostało rannych, w tym bramkarz Kodjovi Obilale. Drużyna wycofała się z turnieju za co… została ukarana przez Afrykańską Konfederację Piłkarską. Na szczęście w porę się ocknięto i kary, w tym finansowe, wycofano.

10. Skorumpowani działacze

W wyniku dziennikarskiej prowokacji przeprowadzonej przez dziennikarzy angielskiego Sunday Times wyszło, że działacz Komitetu Wykonawczego FIFA Amos Adamu z Nigerii jest skłonny sprzedać swój głos przy głosowaniu na organizatora mundialu w 2018 i 2022. Chodziło o 800 tys; dolarów. Adamu stracił po tym swoje stanowisko.

Później z kolei program BBC Panorama oskarżył kierującego od 23 lata CAF Issę Hayatou, że w latach 90. wziął olbrzymią łapówkę w zamian za sprzedaż praw do transmisji telewizyjnych z mistrzostw świata… Kameruńczyk, co oczywiste, wszystkiemu zaprzeczył.

Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu