Wybory w Angoli nie odbędą się do 2012 roku. Jest to rezultat przyjęcia nowej konstytucji, która podpisał właśnie Jose Eduardo dos Santos, angolski prezydent.
Tuż po podpisaniu nowej konstytucji dos Santos podkreślił, że powinno zrobić się wszystko, aby wybory rzeczywiście odbyły się za dwa lata. Będą to wybory parlamentarne, w których zostanie wyłoniona parlamentarna większość i to właśnie z tej większości będzie wybierany prezydent.
Dos Santos liczy, że w wyborach w 2012 roku znów wygra jego ugrupowanie, MPLA. W ten sposób zagwarantowałby sobie fotel prezydencki, na którym zasiada od trzech dekad. Konstytucja umożliwi mu sprawowanie władzy do 2022 roku, czyli przez dwie kolejne, 5-letnie kadencje.
lumi