W Botswanie nie zobaczą mistrzostw

afryka.org Wiadomości Sport W Botswanie nie zobaczą mistrzostw

Powoli można odliczać dni do pierwszego meczu Pucharu Narodów, który 21 stycznia rozpoczyna się na stadionach Gabonu i Gwinei Równikowej. Pierwsze spotkanie już 21 stycznia. Gospodarze, w tym wypadku Gwinea Równikowa o godzinie 19.30  zagra w Bata z Libią. O godz. 22 tego samego dnia Senegal zmierzy się z Zambią.

Kibice w Polsce będą mogli zobaczyć wszystkie spotkania na żywo. Stacja Eurosport, która relacjonuje Puchar Narodów od 1994 roku pokaże wszystkie 32 spotkania. 28 z nich będzie można zobaczyć w kanale Eurosport, a cztery w Eurosport 2. Codziennie, począwszy od 21 stycznia dawka dwóch meczów o godzinie 16.45 i 19.15. To nie wszystko!

Na miejscu w Gabonie i Gwinei Równikowej znajdzie się ekipa Eurosportu, dzięki której kibice zobaczą ekskluzywne materiały, w tym wywiady z piłkarzami i trenerami. Na czele dziennikarskiego zespołu staną Romain Balland i Florian Kalouaz.

My będziemy mieli szczęście zobaczyć w akcji najlepszych afrykańskich zawodników z Drogbą, Gervinho, Seydou Keitą, Andrew Ayew, Asamoah Gyan czy też z przedstawicielami naszej ekstraklasy Abdou Razack Traore i Prejuce Nakoulmą na czele. Kibice w Botswanie, która po raz pierwszy zagra w tym prestiżowym turnieju, niestety nie.

Właśnie poinformowano, że miejscowa telewizja nie wykupi za 15 milionów pula, miejscowa waluta, praw do transmisji od ich francuskiego dysponenta firmy SportFive. Te 15 mln pula, to prawie dwa miliony dolarów. Rząd zapowiedział, że to stanowczo za dużo, a pieniądze woli przeznaczyć na przygotowania drużyny do startu w historycznej dla siebie imprezie.

A płacić jest za co. Ekipa „Zebr” właśnie co trenuje w ośrodku Royal Bafokeng Sports Campus w Rustenburgu w RPA, który był wykorzystywany przy okazji zeszłorocznego mundialu. Z kolei 26 grudnia wyjeżdża do Kataru, gdzie w Aspire Academy w Doha czeka ją kolejne zgrupowanie.

Przygotowania nie przebiegają niestety bez zakłóceń. Trwają dysputy nad premiami dla zawodników. Piłkarze chcę po 100,000 pula, ok. 13 tys. dolarów, za samo to, że znajdą się w 23-osobowej kadrze, która wyjedzie na turniej. Do tego żądają od federacji  2 tys. dolarów za wygraną i połowę tej sumy za remis, a za ewentualny awans do kolejnej fazy mistrzostw premię w wysokości 35 tys. pula (ok. 4,5 tys. dolarów). Do tego dochodzą kłótnie o… kieszonkowe. Na początku miało ono wynosić 13 dolarów na zawodnika, a teraz piłkarze żądają sumy pięć razy wyższej.

Jakby mało było problemów, to jeszcze teraz kontuzji nabawiła się dwójka podstawowych zawodników: kapitan Mompathi Thuma i skrzydłowy Sekhana Koko. W grupie D Pucharu Narodów rywalem „Zebr” jest Ghana, Mali i Gwinea.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu