Tuareskie zaproszenie na pustynię

afryka.org Kultura Muzyka Tuareskie zaproszenie na pustynię

Kiedy ich słuchałem, przypomniał mi się początek moich zainteresowań Afryką. Trafiłem na ten kontynent za pośrednictwem muzyki z Mali. I chociaż nie był to zespół Tinariwen, to brzmienie tej muzyki było spokrewnione z  dźwiękami Tuaregów. W sobotę, Tinariwen przypomniał mi po raz kolejny, gdzie narodziła się muzyka nazywana dziś bluesem.

Tinariwen jest zespołem niezwykłym. Jego członkowie reprezentują nie tylko muzyczny nurt w brzmieniach Afryki, ale także ideę niezależności swojego społeczeństwa. Tuaregowie, zamieszkujący pogranicze Sahary i Sahelu nie mają we współczesnych czasach możliwości niezależnego funkcjonowania w istniejących krajach. Przy jednoczesnym konflikcie między tuareskimi społecznościami, a tymi, którzy nimi rządzą, i nie są Tuaregami, w granicach wyznaczonych w procesie dekolonizacji państw, nie ma wciąż mowy o jednoczesnym spełnieniu aspiracji obu stron. W tej rzeczywistości, o pragnieniu wolności, o historii, opowiadają najdoskonalej tuareskie gitary.

Tuaregowie z Tinariwen przypominają o swoim pochodzeniu i misji graną przez siebie muzyką. Ich pierwszy koncert w Warszawie był kolejnym dowodem na ich niezwykły talent. Zaprosili nas wszystkich na swój wieczór, przekraczając czasowe limity przeciętnego trwania koncertów gwiazd world music. Liczyła się muzyka, grana z myślą o widzach. Rzadko można obejrzeć dziś taki koncert. Czekam na kolejne spotkanie z Tinariwen.

p

Obejrzyj fotogalerię!

 Dokument bez tytułu