Co może rozwiązać problem głodu w Demokratycznej Republice Konga (DRK), rozdartej wieloletnim konfliktem? Według południowoamerykańskich naukowców receptą są… świnki morskie.
Zwierzęta te są doskonałym źródłem substancji odżywczych – uważają przedstawiciele Międzynarodowego Centrum Rolnictwa Tropikalnego z Kolumbii. Za ich hodowaniem na mięso, przemawia wiele argumentów. Świnki morskie nie są wybredne i zadowolą się resztkami po posiłku. Nie zapadają na choroby tak często jak inne zwierzęta hodowlane. Nie potrzebują też dużo miejsca do życia. Plusem jest również ich duża płodność – samica rodzi rocznie od 10 do 15 świnek. Z racji swojego rozmiaru i zwyczajów żywieniowych w DRK świnki morskie nie ulegałyby konfiskacie przez uzbrojone grupy rebeliantów i wojska we wschodnim DRK. Obecnie są spożywane wyłącznie w Ameryce Południowej, a szczególnie w Peru.
Świnki morskie nie są jeszcze powszechne w DRK. Zdaniem badaczy z Kolumbii mogą jednak stać się popularnym zwierzęciem hodowlanym, z korzyścią dla samych Kongijczyków, których część cierpi z niedożywienia.
ostro