Jeszcze kilka lat temu, słonie w Namibii, były postrzegane jako źródło problemów. Niszczyły uprawy, a miejscowi rolnicy toczyli z nimi niewypowiedzianą wojnę. Teraz jest zupełnie inaczej.
Jeszcze kilka lat temu, słonie w Namibii, były postrzegane jako źródło problemów. Niszczyły uprawy, a miejscowi rolnicy toczyli z nimi niewypowiedzianą wojnę. Teraz jest zupełnie inaczej.
Dzikie zwierzęta stały się źródłem dochodów lokalnych społeczności. Już ponad 100 tysięcy mieszkańców Namibii odczuło wyraźną poprawę warunków życia. Przyroda okazała się bodźcem, który pobudził rozwój gospodarczy w tym kraju.
Dzięki programowi realizowanemu z inicjatywy WWF, międzynarodowej organizacji ekologicznej, mieszkańcy terenów wiejskich, przejęli zarządzanie obszarami chronionymi. Prowadzi to do sprawiedliwego podziału zysków z turystyki, które umożliwiają przeprowadzenie działań, eliminujących ubóstwo.
Dawniej słonie były naszymi wrogami. Teraz dzięki słoniom zarabiam pieniądze – mówi John Hainguara. Obecnie zajmuje się pokazywaniem tych zwierząt w naturze. Hainguara wie, że tylko żywe słonie mogą pomóc przeżyć jego rodzinie.
Według ostatniego raportu WWF , chroniąc zagrożone gatunki, przeciwdziałamy ubóstwu. Przykład Namibii potwierdza jego treść.
(ps)