Ruanda: Kagame oskarża Francję

afryka.org Wiadomości Ruanda: Kagame oskarża Francję

Władze Ruandy oskarżyły Francję o odgrywanie aktywnej roli w ludobójstwie, do którego doszło w 1994 roku.

Specjalna ruandyjska komisja sporządziła raport, w którym potwierdza, że Francuzi wiedzieli o nadchodzącym ludobójstwie. Mieli nawet pomagać w szkoleniu milicji ludu Hutu, odpowiedzialnej za późniejsze mordowanie ludu Tutsi. Jednak najpoważniejsze oskarżenie dotyczy bezpośredniego udziału francuskich żołnierzy w zbrodni dokonanej rękami Hutu. Francuskie wojsko, obecne wtedy w Ruandzie, dopuszczało się nawet gwałtów, na ocalałych kobietach Tutsi. To, co można stwierdzić raczej na pewno, to fakt, że Francuzi doradzali ówczesnej ruandyjskiej armii.

W raporcie znalazły się 33 nazwiska francuskich dowódców i polityków. Wśród nich znaleźli się byli prezydent Francois Mitterand i premier Edouard Balladur. Poza nimi na liście są także Alain Juppe i Dominique de Villepin.

Francuzi nie zgadzają się z zarzutami. Minister spraw zagranicznych Francji, Bernard Kouchner, zaprzeczył udziałowi Francuzów w ludobójstwie. Jednocześnie przyznał, że ówczesny francuski rząd popełnił polityczne błędy, kiedy doszło do ludobójstwa.

Ruanda nie ustępuje. 500 stron raportu jest wystarczające, aby domagać się postawienia przed sądem wymienionych w nim osób.

Raport jest odpowiedzią na pogorszenie relacji między Francją i Ruandą. W 2006 roku doszło do zamrożenia wzajemnych stosunków. Powodem było inne oskarżenie, tym razem francuskiego sądu, który obarczył aktualnego prezydenta Ruandy, Paula Kagame, o zamach na samolot poprzedniego prezydenta, Juvenala Habyarimana. Wypadek lotniczy, w którym zginął Habyarimana, był bezpośrednią przyczyną ludobójstwa. Kagame odpiera to oskarżenie, twierdząc, że Habyarimana, który był Hutu, zabili Hutu, aby mieć pretekst do wymordowania 800 tysięcy Tutsi.

Według Kagame ogłoszenie raportu nie jest celowym działaniem przeciwko Francji, tylko szukaniem sprawiedliwości za krzywdy wyrzadzone ofiarom ludobósjtwa. Jest jednak druga strona medalu. Kagame zawdzięcza swoją władzę Front patriotique rwandais (FPR), który reprezentuje interesy ludu Tutsi. Kiedy FPR przejął kontrolę nad Ruandą, specjalny trybunał powołany do ścigania osób odpowiedzialnych za ruandyjskie ludobójstwo, nie zdołał oskarżyć żadnego członka urupowania związanego z Kagame. Stało się tak, pomimo, że ludzie związani z FPR mogli także dopuszczać się zbrodni wojennych, biorąc rewanż na Hutu. W ten sposób w kręgu oskarżonych znalazł się i Kagame i jego ludzie.

Jest jeszcze jeden klucz do zrozumienia całej sprawy. Kagame i jego najbliżsi współpracownicy wychowali się wUgandzie, gdzie część Tutsi z Ruandy znalazła schronienie, po obaleniu ich królestwa i ogłoszeniu niepodległości przez ich ojczyznę. Stąd działaczom FPR bliżej jest do anglofońskiej Afryki. Kagame, który po dojściu do władzy ochłodził stosunki z Francją, zwrócił się w stronę Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Jednym z doradców Kagame jest były premier Wielkie Brytanii, Tony Blair. Dlatego Ruanda nie musi bać się Paryża i może oskarżać Francuzów o udział w ludobójstwie.

Bez względu na to, kto ma rację w sporze między Francją a Ruandą, odpowiedzialność za to, co stało się w Ruandzie spoczywa na całej wspólnocie międzynarodowej, która milczała i dopuściła do ruandyjskiej zbrodni.

lumi

 Dokument bez tytułu