RPA 2010: Ugandyjski “Baggio”

afryka.org Wiadomości Sport RPA 2010: Ugandyjski „Baggio”

Ben „Baggio” Nyombi jest jednym z kilku dziennikarzy ze swojego kraju, który przyjechał na mundial w Republice Południowej Afryki. Jest pod wrażeniem tego, jak mistrzostwa organizuje pierwszy kraj Czarnego Lądu. Jest też jednak bardzo smutny, bo już w fazie grupowej, odpadła jego drużyna. Nie, nie Kamerun czy Nigeria, ale Włochy. Ben jest wielkim kibicem Italii, a do swojego imienia dodał nawet przydomek Baggio, czyli jednego z najlepszych piłkarzy włoskich w latach 90.

Ben nie miał nawet ochoty na rozmowę po meczu ze Słowacją, który zdecydował o tym, że „Squadra Azzurra” pożegnała się z mistrzostwami. Szybko pognał na konferencję prasową, zadał jedno z pytań trenerowi Marcelo Lippiemu o powody słabej postawy. Pracuje tutaj, jak inni dziennikarze, po kilkanaście godzin na dobę. Przemieszcza się z miejsca na miejsce, bo robi materiały nie tylko dla swojej gazety „The New Vision”, ale też dla radia i telewizji.

– Ten wyjazd do RPA jest nie tylko moją pierwszą dużą imprezą sportową, ale i w ogóle zagranicznym wyjazdem. Jestem pod wrażeniem tego, jakie stadiony tu wybudowano, jak wszystko jest zorganizowane. Gospodarze zasłużyli na słowa wielkiej pochwały. Transport? No tak, to jest problem. W moim kraju jest tak, że taksówką-busem dojedziesz do każdego miejsca. Nie ma żadnych problemów z przemieszczaniem się. Natomiast tutaj nie funkcjonuje to dobrze. Szczególnie dla mnie, bo nie stać mnie na wynajmowanie drogich taksówek – podkreśla Ben Baggio Nyombi.

Po tym jak z turnieju odpadła reprezentacja Włoch, Ben dopingował jedenastkę „Czarnych Gwiazd”. – Grają tu z sercem i pasją. Nie to co inne afrykańskie drużyny. Po części jest też tak dlatego, że w zespole jest wielu młodych zawodników z drużyny, która wywalczyła młodzieżowe mistrzostwo świata – podkreśla.

Michał Zichlarz,
Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu