Polska prasa o Afryce: Gorące i odgrzewane

afryka.org Czytelnia Czytelnia Polska prasa o Afryce: Gorące i odgrzewane

W ubiegłym tygodniu niewiele uwagi poświęcono Afryce. Czyżby nic się tam nie działo? Stara prawda medialna mówi jednak, że jeżeli dzieje się niewiele i nie ma o czym pisać, wydarzenia trzeba stwarzać. Można na przykład wysłać na safari półnagie modelki, które fotografując się na sawannie uciekają przed guźcami. I już jest fajnie.

Zanim przejdziemy do modelek i innych zgoła obyczajowych tematów, najpierw garść polityki.

Miłosierny

Gazeta Wyborcza doniosła o decyzji Muammara Kadafiego i ułaskawieniu bułgarskich pielęgniarek skazanych za zakażenie dzieci wirusem HIV. Libijski przywódca przyjmie w zamian 460 milionów dolarów odszkodowania, po milionie za każdą zakażoną osobę. Łaskawca?

Zambia

Dziennik natomiast w poprzednich tygodniach pokazał nam w dwóch wywiadach nieco Zambii. Najpierw pytano o nią misjonarza kardynała Adama Kozłowieckiego (który mówi – Miałem świetne kwalifikacje, by być biskupem: żadnego przygotowania i sześć lat kryminału), a później ekonomistę Richarda Mbewe (który po przyjeździe do Polski, twarze białych ludzi zaczął rozróżniać dopiero po dwóch latach). Obie postaci ciekawe. Zambia w ich ustach także.

Sztuka a sprawa sudańska

Kolejni artyści dołączają do kampanii Amnesty International, mającej pomóc Dar Furowi. Onet promował na głównej stronie zespół Greenday, który na tle amerykańskiej flagi śpiewa piosenkę Johna Lennona Working Class Hero. W teledysk wmontowane są także wypowiedzi mieszkańców Sudanu.

Większą inicjatywę w godzeniu Sudańczyków wykazał polski choreograf Jacek Łumiński, który prowadzi w Chartumie warsztaty taneczne. Spotykają się na nich studenci tańca z całego kraju. Tekst i fotografie pojawiły się w Dużym Formacie dwa tygodnie temu, przeszły niezauważone, warto jednak do nich wrócić.

Blogi

Skoro prasa pisze niewiele sięgnijmy do blogów. W Salonie24 działa kilka, które zajmują się Afryką. W tygodniu RadioBotswana zastanawiał się czy media pokazują właściwy obraz tego kontynentu. Bloger cytuje tekst amerykańskiego profesora z Los Angeles Times, udowadniający, że dociera do nas obraz wykrzywiony i stereotypowy, który tworzony jest przy udziale gwiazd takich jak Bono, Bob Geldof czy Madonna. A przecież poszczególne kraje odnotowują znaczny wzrost PKB i mają inne gospodarcze sukcesy, o których się nie wspomina. Tekst wywołuje polemiki w komentarzach i na innych blogach.

Ciepło

Onet przypomniał (trudno powiedzieć, że odgrzał, bo temat jest gorący) tekst i zdjęcia z wyjazdu do etiopskich wulkanów w Kotlinie Danakilskiej, w rejonie na pograniczu Etiopii i Erytrei. Agnieszka i Łukasz Wroczyńscy, obalają mit (znany także z przewodnika Lonely Planet), że Danakil nie jest wart zatrzymania się choćby na chwilę. Opisują go jako jeden z najbardziej wulkanicznych zakątków Ziemi, gdzie czasem można zobaczyć jezioro pulsującej lawy.

Gorące

Od tematów gorących przejdźmy do jeszcze gorętszych, wakacyjnych i luźniejszych.
Na forum o Egipcie w Gazecie.pl rozgorzała dyskusja o rodakach, którzy jeżdżą do Hurgady się zabawić. Sama Hurgada ma tyle wspólnego z Egiptem co dekoracje do powtarzanego ostatnio filmu „Faraon”, zbudowane na Pustyni Błędowskiej nad Bałtykiem. Niemniej wątek ciekawy, lekko perwersyjny, na pewno wakacyjny – seks w Egipcie. (Wątek jest rozwinięciem ciągniętego przez lata forum Faceci z Egiptu, gdzie panie wymieniają się opiniami na temat panów poznanych na wakacjach).

Afrykańskie dekoracje

No i wreszcie na zakończenie film z Interii o modelkach uciekających przed Pumbą. Miłej zabawy!

Jarosław Sępek

 Dokument bez tytułu