Piotrówka mniej afrykańska

afryka.org Wiadomości Polska Piotrówka mniej afrykańska

eszcze wiosną w kadrze LZS Piotrówka było 8 graczy z Afryki. Był to najbardziej afrykański klub w Polsce. Ci piłkarze mieli swój solidny wkład w to, że zespół ponownie wywalczył awans do III ligi.

Tak zresztą było przez lata. Klub z Opolszczyzny słynął z tego, że na wielką skalę zatrudniał afrykańskich graczy. Wystarczy zresztą tylko spojrzeć na listy przygotowane przez Mateusza Mleczaka, żeby prześledzić ilu tych piłkarzy grało w Piotrówce.

Patrzę na „Listę piłkarzy z Afryki w Polsce numer 1” z sierpnia 2011 roku. W kadrze LZS można znaleźć takich zawodników, jak były reprezentant Nigerii Emmanuel Ekwueme, Roland Emeka, Bernard Ocholeche (wszyscy Nigeria), Patmore Shereni, Paddington Shereni, Peter Nzerumbaye (Zimbabwe), a także Idrissa Cisse i Hiyacinte Crespin (Senegal).

Na przestrzeni lat kilku z nich zrobiło zresztą kariery i przebiło się do ekstraklasy, jak Frank Adu Kwame, który obecnie występuje w Podbeskidziu, Dzikamai Gwaze – Górnik Zabrze czy Idrissa Cisse, w poprzednim sezonie Podbeskidzie.

Tymczasem teraz wszystko wskazuje na to, że w ekipie z Opolszczyzny zobaczymy… jednego piłkarza. W sobotnim meczu LZS Piotrówka ze Skrą Częstochowa szansę na występ ma Kameruńczyk Eric Tala.

Skąd taki odpływa zawodników? To efekt ograniczeń narzucony przez PZPN, a przede wszystkim jego prezesa Zbigniewa Bońka. W tym sezonie w ekstraklasie na boisku może przebywać tylko trzech piłkarzy spoza Unii Europejskiej, a od rozgrywek 2016/17 już tylko dwóch.

Z kolei we wszystkich innych kategoriach ligowych może występować tylko jeden gracz spoza UE. Oczywiście zabrakło wytycznych, co z zawodnikami, którzy mają obowiązujące kontrakty czy rodziny w Polsce. Czyli typowy bałagan… Tą kwestią, szczególnie w niższych ligach, mają się zajmować okręgowe związki.

Wiele więc wskazuje na to, że na kolejnej liście przygotowanej przez Mateusza Mleczaka, będzie znaczniej mniej niż 100 nazwisk, jak to było na tej ostatniej z kwietnia tego roku. Ja uważam, że szkoda, że tak będzie.

W zamyśle ograniczenia dla cudzoziemców mają chronić polski futbolowy rynek. Jeśli chodzi o piłkarzy z Afryki, to stanowią oni ledwie malutki promil ogólnej liczby piłkarzy w Polsce. Pracy nikomu nie zabierają, a dzięki ich obecności, szczególnie w tych mniejszych ośrodkach, zmienia się nastawienie do obcokrajowców. Dla wielu chłopaków stamtąd, to też wielka szansa na wybicie się i zrobienie kariery, a co za tym idzie pomoc rodzinom w ich krajach. Nie wszyscy tak jednak myślą.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu