Oj się będzie działo!

afryka.org Wiadomości Sport Oj się będzie działo!

Slogan Jurka Owsiaka pasuje jak ulał do zestawu par półfinałowych. Nie dosyć, że spotkają się jedne z najlepszych afrykańskich reprezentacji, to jeszcze podtekstami towarzyszącymi rywalizacji tych właśnie drużyn można obdzielić cały turniej. O godzinie 17.00 rozpocznie się rywalizacja Ghany z Nigerią, a o 20.30 Algieria zmierzy się z Egiptem.

Historia rywalizacji Ghany i Nigerii jest długa i bogata. Na 46 meczów rozegranych pomiędzy tymi drużynami padło 17 remisów, 18 razy lepsza była Ghana, a Nigeria triumfowała zaledwie w 11 spotkaniach. Ale Super Orły najlepiej pamiętają porażkę w ćwierćfinale ostatniego PNA w Ghanie, kiedy gospodarze odprawili ich z kwitkiem wygrywając 2:1. Dziś przyszedł czas na rewanż. Nigeria będzie zmuszona zmienić nieco ustawienie po czerwonej kartce jaką w ostatnim meczu ujrzał obrońca Onyekachi Apam. Ponadto trener Nigeryjczyków, Shaibu Amodu, zapowiada, że po słabym występie z meczu ćwierćfinałowym wpuści na boisko kilku nowych zawodników. Ghana powinna czuć się silniejsza. Wyeliminowanie gospodarzy kosztowało jednak Czarne Gwiazdy sporo sił. Ponadto, trener przestrzega przed lekceważeniem rywali: „Jeśli popatrzymy tylko na ich występ ćwierćfinałowy możemy mieć fałszywy obraz. Trzeba ich oceniać całościowo” – mówi Milovan Rajevac. Niewątpliwie na boisku będziemy świadkami prawdziwej wojny – dwie potęgi zachodnioafrykańskiej piłki staną do walki o 5 (Ghana) i 3 (Nigeria) tytuł kontynentalny. Jeśli Nigeria zagra tak jak potrafi, Ghana może nie dać rady. Ale czy trener Super Orłów zdoła wykrzesać z piłkarzy tyle ambicji i energii?

Rywalizacja w drugiej parze to największy klasyk zeszłego roku. W grupie C o awansie miał zadecydować ostatni mecz Egipt – Algieria. Egipt potrzebował jeszcze jednej bramki, a boiskowy zegar wskazywał 95. minutę gry. Kiedy po strzale Moateba piłka wpadła do algierskiej siatki trybuny oszalały. Oznaczało to konieczność rozegrania meczu barażowego na terenie neutralnym w Omdurmanie (Sudan). W drodze na pierwszy mecz autobus z Algierczykami został obrzucony kamieniami na przedmieściach Kairu, więc w Sudanie spodziewano się najgorszego. Kordony policji zdołały jednak zapewnić bezpieczeństwo obu drużynom, ale zaraz po meczu wybuchły dość brutalne zamieszki. Algieria zdołała rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyć, zapewniając sobie awans do mistrzostw Świata. Dziś przyszedł czas na rewanż. Statystyka nie jest jednolita – Egipt i Algieria rozegrały 22 mecze, w których padło 9 remisów, a zanotowano tylko 5 zwycięstw Egiptu i aż 8 Algierii. Niemniej to Egipt zdobywał Puchar Narodów Afryki już 6 razy (w tym dwa razy z rzędu w 2006 i 2008), a Algieria wygrała tylko raz w 1990. Obaj trenerzy nie pozwolili reporterom przyglądać się treningom przed półfinałem. W drużynach panuje niemal wojskowa mobilizacja. Egipt wygrał wszystkie mecze nie tylko w tym, ale i w poprzednim PNA. Algieria przegrała na inaugurację z Malawi 0:3, ale w ćwierćfinale pokonała wielkiego faworyta, WKS. Czy to jednak wystarczy żeby powstrzymać Egipt w drodze po trzeci tytuł z rzędu?

Łukasz Kalisz

 Dokument bez tytułu