Nigeria idzie na strajk

afryka.org Wiadomości Nigeria idzie na strajk

Środa jest dniem strajku generalnego w Nigerii. Żadnych rezultatów nie przyniosły negocjacje pomiędzy związkami zawodowymi a rządem. Te pierwsze odrzuciły propozycje nigeryjskich władz. Twierdzą, że Abudża za późno zareagowała na ich postulaty.

Rząd zaproponował obniżkę cen paliwa o 5 naira (równowartość 4 centów) za litr. Związki chciały powrotu do stanu sprzed podwyżki, kiedy litr kosztował o 10 naira mniej.

Jako, że nigeryjskie władze nie są w stanie wyjść naprzeciw oczekiwaniom związków reprezentowanych przez Nigeria Labour Congress (NLC), muszą spodziewać się strajku. Postawi on w trudnej sytuacji nowego prezydenta tego kraju, Umaru Yar’Adua.

Niezadowolenie w kraju trwa już od zakończenia kadencji poprzedniego prezydenta, Oluseguna Obasanjo, który na dwa dni przed opuszczeniem urzędu zgodził się na podwyżkę cen paliwa.

Związki domagają się również anulowania zmiany podatku VAT, uchylenia decyzji o prywatyzacji dwóch rafinerii i wzrostu płac pracowników sektora publicznego. Rząd zgodził się na postulaty w sprawie VAT i płac, ale nie zamierza zatrzymać prywatyzacji. Obie rafinerie zostały sprzedane przez Obasanjo jednemu z jego bliskich sojuszników, na dwa tygodnie przed zakończeniem kadencji tego prezydenta.

W tej sytuacji związki zapowiedziały strajk, który sparaliżuje wydobycie i eksport ropy naftowej. Jednak poprzednie protesty zdają się zaprzeczać ostrzeżeniom związkowców. Miały ograniczony zasięg i zanikały po paru dniach.

Nikt nie wie jak będzie wyglądał ten strajk. Pewne jest, że bez eksportu ropy naftowej nigeryjski rząd nie utrzyma się długo. Przez ostatnie kilka dni protestowali kierowcy cystern rozwożących benzynę. Powrócili do pracy we wtorek, ale już w środę zamierzają znowu protestować.

Wielu Nigeryjczyków popiera postulat taniej benzyny. Uważają ją za jeden z nielicznych przywilejów.

Nigeria jest ósmym producentem ropy naftowej na świecie.

(kofi)

 Dokument bez tytułu