50 ruandyjskich nauczycieli podejrzanych o zachęcanie do ludobójstwa zostało zawieszonych w wykonywaniu swojego zawodu. Okazało się, że pomimo prawie 15 lat, które minęły od pamiętnej rzezi dokonanej na 800 tysiącach Tutsi, pracownicy szkół wywodzący się z plemienia Hutu nadal rozpowszechniają wrogie wobec swoich dawnych ofiar treści.
Sprawa szerzenia nienawiści na tle etnicznym wyciekła przy okazji specjalnego raportu, przygotowanego przy na zlecenie specjalnej komisji parlamentarnej. Problem ludobójstwa i pojednania w Ruandzie jest wciąż żywy. Ran, które pozostały po krwawych wydarzeniach z 1994 roku nie da się szybko wyleczyć.
Raport ujawnił, że „ideologia ludobójstwa” – jak określają jego autorzy – jest rozpowszechniana w 84 z 637 ruandyjskich szkół ponadpodstawowych. W niektórych placówkach rozprowadzano 10 przykazań Hutu, opublikowanych tuż przed rzezią Tutsi. Rzadkością nie są też teksty podsycające niechęć między dwiema społecznościami. „Tutsi są jak węże, mamy ich dość i zabijemy ich” – brzmią zasady zawarte w tekstach, znalezionych przy zawieszonych nauczycielach.
(zet)