Kłopoty trenera Kasperczaka

afryka.org Wiadomości Sport Kłopoty trenera Kasperczaka

Dokładnie osiem lat temu byłem w Dakarze na pierwszym meczu o punkty trenera Henryka Kasperczaka w roli selekcjonera Senegalczyków. Wtedy prowadzone przez niego „Lwy Terangi” pokonał na Leopold Senghor Stadium Mozambik 2:0. Więcej o tym zresztą w czwartym rozdziale książki „Afryka gola!”.

Już wczoraj polski szkoleniowiec znowu walczył o punkty w eliminacjach Pucharu Narodów. Niestety, przed kolejnym spotkaniem Henri ma kłopoty, bo przygotowania nie przebiegają niestety tak, jakby sobie to wymarzył. Mówił o tym na konferencji przed sobotnim starciem.

Przed ostatecznym powołaniem 23 zawodników z każdym z nich rozmawiałem osobiście. Niestety, nie wszyscy przyjęli zaproszenie do kadry. Nie chcę wymieniać nazwisk, bo wiecie, że chodzi o Cerica Kante, Samba Sow i Adama Coulibaly. Na występy w reprezentacji póki co nie zdecydował się też N’Golo Kante. Stwierdził, że być może później będzie do dyspozycji – opowiadał trener Kasperczak.

To nie jedyny jego problem, bo sztab szkoleniowy „Orłów” nie ma też kontaktu z dotychczasowym bramkarzem numer 1 Soumailą Diakite. – Po tym jak przeniósł się do Iranu kilka razy próbowaliśmy się z nim kontaktować, ale bez powodzenia – wyjaśnił Henri.

Przy okazji powołań doszło też do małego zgrzytu pomiędzy polskim szkoleniowcem, a malijską federacją. Ta, jak podają media w Mali, bez wcześniejszej konsultacji z selekcjonerem, opublikowała listę powołanych zawodników. Trener Kasperczak nie chciał jednak komentować całej sprawy.

Michał Zichlarz, Afrykagola.pl

 Dokument bez tytułu