Kilka słów o mojej ojczyźnie (1)

afryka.org Czytelnia Afryka Inaczej Kilka słów o mojej ojczyźnie (1)

W Ghanie, najważniejsza jest rodzina. Nie ogranicza się ona do rodziców i dzieci. Jest znacznie bardziej rozbudowana. Równie istotny element ghańskiego systemu wartości stanowi szacunek wobec osób starszych. Nasza tradycja przewiduje też szczególne miejsce dla kobiet.

Zacznijmy od rodziny. Człowiek nie jest rozumiany jako jednostka. Jest częścią większej wspólnoty, bez której nie móglby istnieć. To jak zachowuje się taki człowiek, ma wpływ na opinię o całej rodzinie.

Najbliższa rodzina, rodzice i dzieci, to w Ghanie od 5 do 10 osób. Jednak jeżeli wyjdziemy poza jej krąg, i zapytamy o liczbę wszystkich członków rodziny – oprócz rodziców i ich dzieci – to odpowiedź będzie brzmiała od 50 osób. Sama pochodzę z dużej rodziny, do której należy ponad 100 osób. Wszyscy jej członkowie pomagają sobie nawzajem. Po prostu jesteśmy naprawdę razem. Jednak obecnie, coraz więcej rodzin, tych mieszkających w miastach, przestaje być tak liczna. Niektórzy Ghańczycy rezygnują z tradycyjnych więzi rodzinnych na rzecz zachodniego modelu rodziny.

Rodzina jest częścią większej zbiorowości, którą możemy określić jako plemię. Ta przynależność określa jej tradycyjnych przywódców, historię i język. Mówi się, że mieszkańcy Ghany posługują się conajmniej 50 głównymi językami.

Dziewięć języków może być używanych w urzędach. Są to Akan, Dagaare/Wale, Dagbane, Dangme, Ewe, Ga, Gonja, Kasem i Nzema. Ja znam zaledwie trzy. Jeżeli zapytacie czy te języki są do siebie podobne, odpowiedź brzmi – są, ale tylko w 10 procent języków jest podbnych do siebie. Przyczyna tego stanu, to zróżnicowanie etniczne Ghany, w której żyje ponad 20 milionów ludzi.

Na koniec warto napisać kilka słów o ghańskich kobietach, tym bardziej, że jestem jedną z nich. Nasza tradycja przewiduje szczególne traktowanie płci pięknej. I tak, to kobieta siada pierwsza, bo jej miejsce do siedzenia jest oferowane zanim usiądą mężczyźni. Trcohę inaczej sytuacja przedstawia się w momencie picia wody. Kiedy kobieta i mężczyzna przychodzą do kogoś i proponuje się im wodę, to mężczyna wypije ją jako pierwszy.

Dawniej kobiety w Ghanie były postrzegane wyłącznie jako matki, sprzedawczynie na targu i osoby pracujące na roli. Dziś sytuacja wygląda inaczej na wsi, a inaczej w mieście. U niektórych ludów zamieszkujących mój ojczysty kraj, przede wszystkim wśród ludów Akan, dziedziczyło się po matce. W praktyce wyglądało to tak, że kobieta po ślubie pozostawała w domu swojej matki. Z kolei jedzenie, które przygotowywała mężowi zanosiła mu, do domu jego matki. Kiedy mąż umierał nie dziedziczyła po nim, poza podarunkami, które małożonek przeznaczył, aby podziękować małżonce za wspólne lata spędzone razem.

W następnym wpisie dowiecie się więcej o innych zwyczajach i tradycjach w mojej rodzinnej Ghanie.

Maame

 Dokument bez tytułu