Wirus HIV zaczął rozprzestrzeniać się już na początku XX wieku. To, że dziś zbiera tak krwawe żniwo jest rezultatem powstania miast, założonych przez europejskie państwa kolonialne – donosi tygodnik “Nature”.
Brzmi niewiarygodnie? A jednak jest to bardzo prawdopodobne. Amerykańscy naukowcy przebadali najstarszą zachowaną próbkę wirusa z Demokratycznej Republiki Konga. Na podstawie tych badań ustalili, że wirus przeszedł z małp na ludzi między 1884 a 1924 rokiem. To, że wirus zaczął się później rozprzestrzeniać między ludźmi, to rezultat powstania nowych miast, wybudowanych przez państwa kolonialne.
W powstających w Afryce Środkowej skupiskach ludzi wirus nabrał rozpędu. Wcześniej takich miast w tej części kontynentu afrykańskiego nie było, więc nie rozprzestrzeniał się tak szybko. Jednak kiedy dotarł do stolicy Konga Belgijskiego, Leopoldville, HIV natrafił na doskonałe warunki do rozwoju, a następnie z racji położenia tego miasta na szlakach komunikacyjnych, zaczął wędrować coraz dalej.
Naukowcy wciąż nie potrafią ustalić jak HIV przeniósł się ze zwierząt na ludzi. Prawdopodobnie jako pierwsi zarazili się nim myśliwi polujący na małpy podczas kontaktu z krwią upolowanych zwierząt.