Harare nie lubi Mugabe

afryka.org Wiadomości Harare nie lubi Mugabe

Władze Zimbabwe zniosły zakaz organizacji zgromadzeń i protestów na ulicach Harare, który obowiązywał od lutego br. Jednak będą one wymagały zgody policji, co w praktyce nadal będzie utrudniać życie działaczom opozycji.

Prezydent Zimbabwe, Robert Mugabe, wprowadził trzymiesięczny zakaz zgromadzeń, w obawie przed próbą wywołania buntu przez opozycję, wymierzonego w jego rząd, który jest oskarżany o kryzys ekonomiczny w tym kraju. Po upływie okresu obowiązywania tego zakazu został on przedłużony na kolejne dwa miesiące.

Wprowadzenie zakazu zgromadzeń umożliwia obowiązujące w Zimbabwe prawo – Public Order and Security Act (POSA). Mugabe i jego partia ZANU-PF wykorzystują POSA do tłumienia opozycyjnego Movement for Democratic Change (MDC).

Harare jest bastionem opozycji. To w stolicy Zimbabwe MDC ma najwięcej zwolenników. Dlatego zakaz obowiązywał właśnie tutaj.

MDC oskarżyło Mugabe, o to, że chce zniszczyć wszelki opór przed przyszłorocznymi wyborami. Stąd pojawił się zakaz zgromadzeń. Teraz znowu będzie można je organizować, ale tylko w teorii, bo ostatnie słowo będzie należało do policji, wydającej zgodę na manifestacje.

I tak już trudna sytuacja w Harare stała się jeszcze bardziej napięta po tym, kiedy w marcu br. lider opozycji Morgan Tsvangirai i część jego współpracowników zostali brutalnie aresztowani przez policję. Mugabe oskarża MDC o przygotowanie, wspólnie z Wielką Brytanią, zamachu stanu, który ma odsunąć go od władzy.

(wum)

 Dokument bez tytułu